Jest tu realizowana zasada samonaprowadzania, dlatego, powiedzmy, szczęśliwym zbiegiem okoliczności nie wydarzyło się najstraszniejsze… Wszystkie przesłanki do tego istniały, tragedii udało się uniknąć jedynie cudem — powiedział Korotczenko.
Według niego ten incydent pokazuje niski poziom kwalifikacji pilotów NATO patrolujących niebo nad państwami bałtyckimi.
Poza tym Korotczenko zaskoczyła „lekka" reakcja oficjalnego Tallina. „W rzeczywistości była to sytuacja nadzwyczajna i obywatele Estonii, i w zasadzie pasażerowie samolotów, które leciały wówczas nad terytorium państw bałtyckich, powinni zdawać sobie sprawę, że jedynie cud uratował setki osób" — dodał.Niewątpliwie w sprawie tego incydentu trzeba przeprowadzić dokładne śledztwo. Uważam, że wspólnota międzynarodowa powinna dosłownie o tym krzyczeć, poruszając kwestię wszczęcia otwartego, jawnego, transparentnego śledztwa, ponieważ NATO pokazało, że może występować jako potencjalne narzędzie niszczenia samolotów cywilnych — oznajmił ekspert.
„Pocisk jest obiektem szczególnie niebezpiecznym. To broń śmiercionośna. W zasadzie pocisk mógł eksplodować również w trakcie spadania. Nie wiemy, w jakim stopniu jest zapewniane bezpieczeństwo. W warunkach bałaganu, który pokazało nam NATO, mogło wydarzyć się cokolwiek" — powiedział Korotczenko.
Gdyby po nieuzgodnionym odpaleniu pocisk trafił do przestrzeni powietrznej Rosji, mogłoby to doprowadzić do poważnego incydentu wojskowego ze wszystkimi wynikającymi z tego konsekwencjami. Uważam, że w ramach najbliższego posiedzenia Rady Rosja-NATO Moskwa powinna zażądać od sojuszu przedstawienia wszystkich szczegółów tego, co się stało, i zapewnienia należytego poziomu bezpieczeństwa podczas pobytu myśliwców sił powietrznych NATO nad terytorium graniczących z Rosją państw członkowskich sojuszu — podsumował ekspert.
Deputowany Dumy Państwowej Aleksiej Puszkow napisał w swoim Twitterze: „Gdyby na obrzeżach miasta N w Estonii nagle wylądowała i wybuchła rakieta wystrzelona przez pomyłkę z samolotu wojskowego, teraz Tallin powinen wiedzieć, skąd lecą pociski".
Если на окраине города N в Эстонии внезапно приземлится и взорвется ракета, выпущенная по ошибке с военного самолета, в Таллине отныне должны догадаться, откуда ракеты летят. И следить не за российскими ВВС, а «защищающими» Эстонию самолетами НАТО.
— Алексей Пушков (@Alexey_Pushkov) 7 sierpnia 2018
Senator dodał, że Estonia powinna pilnować nie rosyjskich, a natowskich samolotów.
Gdyby Rosja przypadkowo dokonała czegoś podobnego, zostałoby to zakwalifikowane jako jeden z objawów agresji — powiedział na antenie radia Sputnik.
Według niego NATO może stworzyć „bardzo dobry schemat, zgodnie z którym mimo wszystko winna będzie Rosja" — pilotowi puściły nerwy, „gdy dookoła są Rosjanie, którzy „atakują".
Poglądy i opinie zawarte w artykule mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)