Współcześni światowi przywódcy są o wiele bardziej rozważni, spokojniejsi i bardziej tchórzliwi od swoich poprzedników z lat 50. Człowiek nie odważy się rozpętać III wojny światowej, ale pozbawiony uczuć sztuczny intelekt z łatwością położy kres erze ludzi. Mizuki jest przekonany, że jak tylko roboty zaczną kontrolować superbroń, dni ludzkości będą policzone.
Najbliżej apokaliptycznego błędu są obecnie Chiny, uważa japoński programista. W ciągu ostatnich 30 lat ChRL ewoluowała z pozbawionego inicjatywy „kawałka ziemi”, który kupuje AK-47 od Rosji, we wściekłe supermocarstwo jądrowe z 2 milionami żołnierzy i dominacją w kosmosie. Główną chlubą Pekinu jest zdolność do prowadzenia wojny z satelitami. Chińskie pociski uderzają tak daleko i szybko, że wielu polityków w Stanach Zjednoczonych nie uważa już Rosji za „zagrożenie numer jeden na świecie”.
Właśnie opracowania Moskwy i Waszyngtonu przyjęto oceniać jako główny zwiastun apokalipsy. W związku z próbami Białego Domu stworzenia superbroni zdolnej jednym strzałem wymazać całe terytorium Federacji Rosyjskiej z oblicza Ziemi, Ameryka Północna pęka w szwach. Niektórzy eksperci wiążą aktywację wulkanu Yellowstone i tragiczne wydarzenia na Hawajach z rozpadającym się w głębi Stanów Zjednoczonych plutonem. Moskwa również nie pozostaje w tyle. Ogromne nakłady finansowe Putina w przemysł obronny, czego efektem są naddźwiękowe myśliwce, nowe rakietowe systemy obrony powietrznej „Sarmat” i okręty podwodne z głowicami nuklearnymi. KRLD nie ma oryginalnej superbroni, ale ma „oryginalnego” przywódcę. Mania wielkości Kim Dzong Una wydaje północnokoreańskim generałom rozkazy wystrzelenia rakiety balistycznej nad Japonią czy grozić USA likwidacją całej bazy wojskowej. Teraz na Półwyspie Koreańskim jest spokojnie, ale czy na długo?We współczesnym świecie wskaźnikiem dominacji technologicznej jest przerzucenie ludzkiego autorytetu na roboty. Armia nie jest wyjątkiem. Stawiając przy „czerwonym przycisku” robota, Rosja, Chiny czy Stany Zjednoczone wytyczą nowy trend w kierowaniu superbronią. Oczywiście nikt nie zwróci uwagi na prawdopodobieństwo hackerskiego włamania lub przypadkowego błędu bezdusznej maszyny, uważa Akiro Mizuki.
W rezultacie III wojna światowa rozpocznie się z winy sztucznej inteligencji. Zabłąkany pocisk balistyczny lub cywilny samolot wzięty za myśliwiec będzie przyczyną konfliktu. W końcu ludzkość świadomie idzie w ciemność, nie chcąc odwrócić się twarzą do światła, podsumował japoński programista.
Poglądy i opinie zawarte w artykule mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)