Chiny i Iran narzucają kurs
Już w czerwcu ekonomiści Banku Światowego stwierdzili, że nie sposób już wstrzymać biegu procesu dedolaryzacji. Obecnie 70% wszystkich transakcji w handlu światowym przypada na dolara, 20% — na euro, pozostałe dzielą między sobą azjatyckie waluty, między innymi chiński juan — trzecia pod względem znaczenia waluta w koszyku MFW.
W marcu, w kontekście rozpoczętej wojny handlowej z USA, Pekin zadał silny cios dolarowi na globalnym rynku surowców energetycznych, otwierając możliwość handlu kontraktami futures na zakup ropy naftowej w walucie narodowej. Był to strzał w dziesiątkę. Kraj Środka nie zamierza na tym poprzestawać i chce zacząć opłacać juanami fizyczne dostawy ropy.
Nie chodzi o same tylko węglowodory. W dwustronnych stosunkach handlowych największych partnerów finansowych, Moskwy i Pekinu, dolar zajmuje coraz mniej miejsca. Już w grudniu 2014 roku weszły w życie rosyjsko-chińskie porozumienia w sprawie bezpośredniego handlu rublami. Takie płatności nie przewidują udziału amerykańskich, brytyjskich i unijnych banków, co osłabia zależność systemów finansowych Rosji i Chin od państw trzecich.W odpowiedzi na zaostrzenie sankcji od dolara odwrócił się też Iran. W kwietniu Teheran zrezygnował z amerykańskiej waluty i przeszedł na euro we wszystkich międzynarodowych rozliczeniach. Wbrew nowym sankcjom Waszyngtonu Europa nie przestaje kupować irańskiej ropy, z tą różnicą, że zawiera transakcje w euro, a nie w dolarach. W europejskiej walucie za czarne złoto płacą też Iranowi Indie. Trzeciemu pod względem znaczenia dostawcy New Delhi zaproponowało też inny wariant — rozliczenia za ropę w rupiach.
Turcja już blisko
Plany rezygnacji z dolara od dawna pielęgnowała też Turcja, a teraz prawdopodobieństwo tego, że Ankara od słów przejdzie do zdecydowanych kroków, jest duże jak nigdy dotąd. Na giełdach 10 sierpnia notowania tureckiej liry wobec dolara osiągnęły historyczne minimum — kurs tureckiej waluty spadł o 18%. Powód takiego stanu rzeczy wciąż ten sam — zaostrzenie stosunków z USA. Na początku sierpnia Trump nałożył sankcje na szefa MSW i ministra sprawiedliwości Turcji po tym, jak Ankara odmówiła zwolnienia podejrzewanego o szpiegostwo Amerykanina Andrew Brunsona. Ponadto Waszyngton podniósł dwukrotnie cła na stal i aluminium.Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan oświadczył, że jest gotowy rozliczać się w walutach narodowych za handel z największymi partnerami — Chinami, Rosją, Iranem i Ukrainą. A jeśli kraje Europy również zechcą zrzucić okowy dolara, Ankara także z nimi przejdzie w rozliczeniach na waluty narodowe — zauważył turecki lider.
Rosja pełna determinacji
Rosyjski minister energetyki Aleksander Nowak mówił już, że rząd rozważa możliwość rozliczeń za ropę w walutach narodowych — zwłaszcza z Turcją i Iranem — z pominięciem amerykańskiego dolara. Plany odejścia od dolara w rozliczeniach za główny rosyjski produkt eksportowy potwierdziło też rosyjskie Ministerstwo Finansów po tym, jak w kontekście nowych amerykańskich sankcji rubel spadł do poziomu sprzed dwóch lat.Zdaniem analityków rezygnacja z dolara ma sens nie tylko przy rozliczeniach za ropę, ale też w ogóle przy wszystkich rozliczeniach. I zacząć powinna Eurazjatycka Wspólnota Gospodarcza. To pomoże w umocnieniu rubla, jeśli kontrahenci zgodzą się zainwestować swoje waluty w rubla, żeby potem rozliczyć się w rosyjskiej walucie za dostarczoną ropę. Nota bene, ekonomiści wskazują na wysokie ryzyko związane z rublem, i to największa nieprzyjemność.
„Przejście jest więc oczywiście możliwe, ale kontrahentom trzeba będzie zaoferować jakieś ulgi albo preferencje, żeby pokryć to ryzyko" — mówi Siergiej Hestanow.
Dlatego za bardziej realistyczny wariant ekspert uważa przejście na rozliczenia w euro.
Ta kwestia może zostać podniesiona na szczycie z udziałem Władimira Putina i Angeli Merkel — zauważa kierownik oddziału bezpieczeństwa europejskiego Instytutu Europy RAN, ekspert w Rosyjskiej Radzie Spraw Międzynarodowych Dmitrij Daniłow. Według jego słów przejście na rozliczenia w euro to „poważna karta i środek gospodarczy", który może zabezpieczyć dwustronne relacje od możliwych przyszłych retorsji Waszyngtonu.Już teraz Rosja może w pełni wykluczyć dolara z rozliczeń z Chinami, Turcją i Iranem. Rezygnacja największych eksporterów ropy z dolara posłuży za bodziec motywujący do wprowadzania przekształceń w systemie finansowym i umocni ogólnoświatowy trend dedolaryzacji.
Poglądy i opinie zawarte w artykule mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)