13 sierpnia po spotkaniu z premierem Bośni i Hercegowiny Denisem Zvizdiciem powiedziała, że „integralność terytorialna państw Bałkanów Zachodnich jest ustalona i nienaruszalna”.
Merkel podkreśliła, że „należy być niezwykle ostrożnym, aby korekty na jednym terytorium nie doprowadziły do zmian na innych”. Jednocześnie jej stanowisko w kwestii rozgraniczenia między Serbią a Kosowem wyraźnie stało się bardziej elastyczne po rozmowie z prezydentem USA.
Predrag Rajic z belgradzkiego Centrum Stabilności Obywatelskiej uważa, że, choć Niemcy są kluczowym partnerem gospodarczym Serbii, w przypadku Kosowa i Metochii nie posiadają wystarczająco silnych narzędzi, aby wpłynąć na ostateczną decyzję Belgradu i Prisztiny. Jego zdaniem znacznie ważniejsze jest to, co Stany Zjednoczone o tym myślą.
— To, że mówi teraz o ostrożności, przypomina raczej rekomendacje niż twarde stanowisko. Czyli Merkel bardziej nie wypowiada się, a zwraca uwagę na to, że ostrożność nie zaszkodzi. Brakuje tylko na końcu dopisku: „Cóż, jeśli się dogadacie, nic nie mogę z tym zrobić” – powiedział Rajic. W jego rozumieniu oznacza to, że Niemcy nie będą przeciwstawiać się historycznemu traktatowi między Serbami a Albańczykami.
Rajic powiedział też, że złagodzenie stanowiska przez Merkel po rozmowie z Trumpem da Serbom nadzieję na to, że właśnie amerykański prezydent wpłynął na kanclerz, czyli „ma poważne plany związane z kreatywnym rozwiązaniem problemu, który uwzględnia serbski czynnik i stanowisko”.
Ekspert z Instytutu Studiów Europejskich Slobodan Zecevic wyraził przekonanie, że kluczową rolę w rozwiązaniu kosowskiego sporu odgrywa Waszyngton.
— Na pierwszy rzut oka wydaje się, że Niemcy mówią: „Dobrze, jeśli Ameryka chce właśnie takiej umowy między Serbami a Albańczykami, nie mamy nic przeciwko, ale uważajcie, aby to wszystko nie rozprzestrzeniło się na Serbię lub gdziekolwiek indziej, bo nie zachowujemy istniejących granic – powiedział.
Jego zdaniem, zgodnie z kursem niemieckiej polityki zagranicznej, Berlin przychylnie patrzy na współpracę gospodarczą z Serbią, ale nie jest gotów, by zobaczyć w mniej istotny czynnik polityczny na Bałkanach, który ma potencjał wzmocnienia terytorialnego i wzrostu wpływów.Zecevic zwraca uwagę na nowe podejście Trumpa, który przenosi do polityki międzynarodowej modele negocjacji biznesowych.
— Trump działa jak biznesmen. Najpierw mówi: „Nic nie dostaniecie”, a potem proponuje: „Dobrze, podpiszmy umowę. Kosowo ma problem z kilkoma serbskimi społecznościami. Jeśli możemy to rozwiązać i zaprowadzić pokój w domu, dogadaliśmy się” – wyjaśnił ekspert.
Jak podkreślił, właśnie Stany Zjednoczone, które mają największy kontyngent wojskowy na Bałkanach i największe wpływy w regionie, prawdopodobnie określą warunki ewentualnej „transakcji kosowskiej”.
Jednocześnie – zdaniem Zecevica – pogłębianie się różnic między Berlinem a Waszyngtonem może przyczynić się do tego, że pod względem geopolitycznym „cena” Serbii wzrośnie zarówno dla jednej, jak i drugiej strony, a Belgrad skorzysta jedynie na negocjacjach w sprawie Kosowa.Zecevic przypomina: Bruksela pokazała, że nie ma wystarczających środków, by rozwiązywać problemy samodzielnie – najpierw kryzys jugosłowiański zakończył się w Dayton (porozumienie pokojowe, które zakończyło wojnę bośniacką w latach 1992-1995, zostało podpisane w USA, w bazie wojskowej w Dayton – red.), a potem UE nie udało się zmusić Albańczyków do wywiązania się ze zobowiązań wynikających z umowy o powołaniu do życia Stowarzyszenia Serbskich Społeczności (prawo do autonomii społeczności z przewagą ludności serbskiej – red.).
— A teraz pojawił się Trump, który będzie głównym graczem, doprowadzi do porozumienia między Serbami a Albańczykami i zamknie ten rozdział – podsumował Slobodan Zecevic.
Poglądy i opinie zawarte w artykule mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)