Z taką informacją wystąpił w minioną niedzielę rzecznik Ministerstwa Przemysłu i Handlu Republiki Czeskiej Milan Řepka.
Sytuację skomentował dla Sputnika Vladimír Štěpán, ekspert ds. energetyki firmy ENAS.
— Ministerstwo Przemysłu zmieniło swoją pozycję. Obecnie gazociąg przynosi Republice Czeskiej korzyści. Stało się tak dlatego, że przez Republikę Czeską przebiegają gazociągi tranzytowe o przepustowości 55 mld m3. W momencie wygaśnięcia poszczególnych kontraktów na tranzyt ze Wschodu przez terytorium Czech te moce będą po prostu niewykorzystane. W związku z tym, jeśli z Zachodu przez terytorium Niemiec gaz popłynie Gazociągiem Północnym 2 przez Republikę Czeską, będzie to korzystne tak jak w latach 70. Pamiętam to jeszcze. Tranzyt rozpoczął się w 1973 roku i była to nie tylko duża ekonomiczna wygrana, ale też bodziec do zużywania gazu. Było to też oczywiście korzystne z gospodarczego punktu widzenia. W Czechach jest problem z dobudową nuklearnych bloków energetycznych — to zbyt drogo kosztuje, odnawialne źródła energii też nie wywiązały się ze swojego zadania. Jedyna rzecz, jaką można byłoby wykorzystać w celu zmniejszenia zanieczyszczenia powietrza (Czechy pod tym względem są w tyle za europejskimi państwami), to gaz ziemny. Wiemy, że gaz rosyjski jest bardzo czysty, co do tego nie ma wątpliwości, pozostawmy więc politykę na boku i wykorzystajmy to, co przybliżałoby nas właśnie do tego celu.
— Dlaczego Řepka wystąpił z takim oświadczeniem właśnie teraz?— Dokładnie nie wiem, ale z pewnością jest to reakcja na to, że budowa Gazociągu Północnego 2 ruszyła. Pisali o tym. Były jakieś protesty w Polsce i co poniektórych innych krajach. W kwestii budowy, wokół której było tyle dyskusji, Republika Czeska już za rządów premiera Bohuslava Sobotki była przeciwna temu gazociągowi. Obecnie Praga zajmuje bardziej trzeźwe stanowisko. Myślę, że dyskusje wokół tego gazociągu będą trwać. Znana jest pozycja amerykańskiego prezydenta Trumpa, myślę, że to właśnie powód (dla którego Republika Czeska nie poparła Gazociągu Północnego 2). Czechy nijak nie mogły się ustosunkować do projektu, milczały. Zaistniała konieczność, aby ministerstwo (przemysłu — red.) wyraziło w jakiś sposób swoją opinię, myślę, że dobrze się stało, że to zrobiono.
— Istnieje pogląd, że jeśli Gazociąg Północny 2 nie zostanie uruchomiony, doprowadzi to do wzrostu cen gazu dla czeskiego odbiorcy. Czy Pan się z tym zgadza?
— Oczywiście! Jeśli państwo posiada gazociąg tranzytowy, to oznacza, że praca tego gazociągu była już przez kogoś opłacona. Jeśli popyt ze strony czeskich odbiorców utrzyma się na dotychczasowym poziomie, jest rzeczą logiczną, że trzeba będzie podwyższyć względem nich cenę gazu. Ewentualna likwidacja istniejącej infrastruktury tranzytowej także będzie kosztować miliardy koron.— Czy uważa Pan, że Gazociąg Północny 2 zostanie zbudowany?
— Myślę, że nie ulega to wątpliwości. Nie wiem, kto mógłby to powstrzymać.
— Komisja Europejska.
— Myślę, że tego, co mówi Komisja Europejska, nie należy tak poważnie traktować. Wiemy, że Holendrzy też potrzebują dzisiaj rosyjskiego gazu. Przez terytorium Republiki Czeskiej gaz dostarczany jest do Bawarii, która jest oderwana od reszty Niemiec. Zamykane tam są atomowe elektrownie jądrowe, kopalnie węgla. Wszystko to trzeba jakoś rekompensować. Przez terytorium Republiki Czeskiej przebiega w zasadzie magistrala Gazociągu Północnego. Mowa o zaopatrzeniu w gaz państw Europy Zachodniej, w tym Niemiec. A już w dalszej kolejności — przez terytorium Czech — państw na wschodzie i południu Europy. Idealnym rozwiązaniem byłoby wykorzystanie istniejącego już systemu tranzytowego, dlatego że to wariant najbardziej korzystny finansowo. Czeski system tranzytowy zapewnia dzisiaj dostawy rewersowe. Z finansowego punktu widzenia przekierowanie gazu z zachodu na wschód i wykorzystanie istniejącego systemu tranzytowego na Słowacji nie jest rzeczą drogą. Przez terytorium Słowacji można nawet zrealizować dostawy do Baumgarten (środkowoeuropejski hub gazowy — red.) i dalej. To tylko umocni bezpieczeństwo. Ja byłbym zwolennikiem częściowego zachowania tranzytu ze wschodu przez Ukrainę i Słowację, mając na uwadze dywersyfikację dróg transportu i względy bezpieczeństwa. Dobrze by było, gdyby Rosja i Ukraina doszły do jakiegoś rozsądnego porozumienia.Poglądy i opinie zawarte w artykule mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)