– Absolutnie nie opłaca się już produkcji narkotyków, tylko VAT – to zdanie wypowiedziane przez Pawła Grasia, rzecznika rządu PO-PSL, przejdzie zapewne do historii.
W słowach Grasia wybrzmiała bezradność państwowego funkcjonariusza, który nie ma narzędzi, aby walczyć ze zorganizowanym procederem wyłudzania pieniędzy.
– Nawet jeśli dopadniesz wszystkich, dopadniesz całą siatkę, dopadniesz wszystko, to musisz udowodnić, że wszystko było świadome i w złej wierze. I udowodnij siódmej firmie w łańcuszku, że ona miała świadomość, że służy to oszukaniu fiskusa, i że ona działała w złej wierze. A żeby ich dopaść, to musisz właśnie to udowodnić - żalił się polityk PO w rozmowie z Jackiem Protasiewiczem, Tomaszem Misiakiem i Maciejem Wituickim, wówczas członkiem rady nadzorczej LOT.
Wituicki wysunął również tezę o tym, że zarówno od „biznesu narkotykowego" jak i „VAT-owskiego" lepsza jest „produkcja faktur". Wówczas rzecznik rządu udzielił koledze kilku światłych rad, jak tak produkcję należy przeprowadzić: – To jest problem, bo to się wiesz, to jak stonka się przerzuca, wiesz z obszaru na obszar...
Okazuje się, że dla potencjalnego przekręciarza największym wyzwaniem może okazać się nie rejestracja sieci spółek-słupów, ale znalezienie towaru, za który rzeczone faktury miałyby być wystawiane: – Problem jest tylko znalezienie... dzisiaj to jest złoto, jutro pręty stalowe, pojutrze wapno, potem olej rzepakowy, potem wiesz, ku..a każdy towar, absolutnie wszystko możesz... – wyjaśnił Graś z rozbrajającą szczerością.Właśnie ten fragment rozmowy, a także zupełna bezradność ówczesnych rządzących wydały się najbardziej bulwersujące redakcji TVP Info.
– Jest to szczególny moment – dwa lata po wprowadzeniu wyższego VAT-u, 23-procentowego - zauważył Samuel Pereira, szef portalu tvp.info.pl. – Dzisiaj widzimy, analizując wykresy, że wpływy do budżetu z VAT-u wtedy malały. Skala kradzieży podatków była ogromna. Widać, że rzecznik rządu jest w pełni bezradny. Tłumaczy swoim towarzyszom, że nic się nie da z tym zrobić, że nawet złapani za rękę przestępcy nie są karani.
Co ciekawe, dopiero co ukazała się książka Bartłomieja Sienkiewicza o rządzie Donalda Tuska pt. „Państwo teoretyczne". Były szef MSWiA skrytykował w niej całą ówczesną klasę polityczną, zarówno PiS, jak i własną formację, wtedy będącą przy władzy za zaniedbania w ciągu całego mijającego 30-lecia. Jaki obraz Polski wyłania się z publikacji byłego ministra?Polski „z polityką prowadzoną przez rządzących w sposób, jak gdyby Polska była ich folwarkiem wydzierżawionym na wieczność, złe scenariusze zmaterializują się szybciej i bardziej niespodziewanie. Ale i z opozycją, która nie dostrzega, że nie ma już powrotu do tego, co było i żadne zaklęcia o naturalnym miejscu Polski w międzynarodowym układzie nie odpowiadają już rzeczywistości, tak nie zajedziemy daleko. Od tego, że PiS straci władzę, wszystkie klocki dawnego świata nie wskoczą automatycznie na swoje miejsce".
Poglądy autorki mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Poglądy i opinie zawarte w artykule mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)