Prezydent Petro Poroszenko zaproponował, aby Rada wprowadziła zmiany w preambule, szereg artykułów i przepisy przejściowe, które „ustalają wybór Ukrainy i jej miejsce jako członka europejskiej rodziny", a także kurs Ukrainy w kierunku integracji z NATO, oraz że te kursy polityki powinny być przestrzegane przez prezydenta, Radę Ministrów i Radę.
Politolog Aleksandr Dudczak na antenie radia Sputnik skomentował działania Kijowa.
Zapisywanie w Konstytucji czegoś, co jest całkowicie bezsensowne jest poniżające. Chociażby dlatego, że przedstawiciele UE i NATO niejednokrotnie mówili już, że Ukraina nie ma żadnych szans na członkostwo w tych organizacjach. Dlatego stawianie za cel wejścia do wspólnot, gdzie nikt na ciebie nie czeka jest co najmniej głupie. To po pierwsze. Po drugie wstąpienie do organizacji nie może być celem samym w sobie, może to być tylko środek do osiągnięcia jakiegoś celu.
„Na przykład członkostwo w Unii Celnej pozwala na przewóz towarów za granicę bez ceł, tak więc jest to środek wspierania gospodarki. I po trzecie nic nie jest przecież wieczne. Europejscy członkowie NATO mogą na przykład postanowić, że europejskie bezpieczeństwo jest ważniejsze i nie potrzebują już «parasola ochronnego», który Amerykanie próbują trzymać nad Europą. Przypuśćmy hipotetycznie, że jedna z tych organizacji, albo nawet dwie zostaną rozwiązane, co wtedy będzie z tą Konstytucją? Znów będą ją przepisywać? W taki sposób ukraińskie władze naruszają tylko godność własnych obywateli, nie poprawiając w ogóle ich życia" — podsumował politolog.Rada Najwyższa Ukrainy w grudniu 2014 wniosła poprawki do dwóch ustaw, rezygnując z pozablokowego statusu państwa. W czerwcu 2016 roku wprowadzono dodatkowe zmiany, które określają przystąpienie do NATO jako cel polityki zagranicznej kraju. Do 2020 roku Ukraina powinna zapewnić całkowitą kompatybilność swoich sił zbrojnych z siłami państw NATO.
Eksperci uważają, że Kijów nie będzie w stanie ubiegać się o członkostwo w NATO w ciągu najbliższych 20 lat.Bezpartyjny deputowany Rady Najwyższej Ukrainy, współprzewodniczący „Platformy Opozycyjnej — Za życice" Jurij Bojko uważa, że kraj nie będzie mógł zostać członkiem NATO z powodu konfliktu na jego terytorium.
Nikt nas nie przyjmie do NATO, jest paragraf szósty ustawy: jeśli w kraju jest konflikt terytorialny, to nie może on być członkiem NATO, nie jest tam akceptowany. Powinniśmy współpracować z NATO tak samo, jak powinniśmy współpracować z całym światem i brać to, co mają najlepsze — powiedział w środę Bojko dziennikarzom w parlamencie.
Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko, mówiąc o potrzebie wstąpienia kraju do NATO i UE, powiedział, że to pomoże nieodwołalnie rozstać się z Rosją.
„Ustalając w Konstytucji obligatoryjny kurs w kierunku przystąpienia do NATO i UE, wysyłamy Moskwie wiadomość: rozstajemy się całkowicie i nieodwołalnie, Rosja, jako państwo agresor, nie ma i nie będzie mieć prawa weta w związku z przystąpieniem ani do NATO, ani do Unii Europejskiej" — oświadczył. Lider państwa dodał również, że Ukraina nie straciłaby Krymu, gdyby była członkiem NATO.Wicedyrektor Instytutu Krajów Wspólnoty Niepodległych Państw Władimir Żarichin uważa, że podobne oświadczenia Poroszenki to po prostu element retoryki przedwyborczej.
Myślę, że (Poroszenko — red.) doskonale zdaję sobie sprawę, że kraj z takimi problemami terytorialnymi w najbliższej przyszłości nie zostanie przyjęty do NATO. Jedyne, na co może liczyć to powstanie jakiegoś dwustronnego porozumienia wojskowego z USA, w którym nie będzie jednak żadnych zobowiązań odnośnie «przywrócenia integralności terytorialnej kraju», jak to oni mówią. Dlatego cała ta aktywność Poroszenki związana jest z jego bardzo słabym rankingiem, z którym nie może nic zrobić. Zresztą jak pokazują ostatnie sondaże, ta aktywność ws. NATO i UE nie przysporzyła mu jakiegoś dużego poparcia.
Poglądy i opinie zawarte w artykule mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)