Sama propozycja po raz kolejny udowadnia, jakie niebezpieczeństwo dla całego świata stanowią obecne władze w Kijowie. To nawet nie rusofobia. Ukraińskie władze coraz mocniej popadają w stan maniakalny — napisał Klincewicz w sieci społecznościowej Facebook.
25 listopada trzy okręty marynarki wojennej Ukrainy naruszyły rosyjską granicę, wpłynęły do tymczasowo zamkniętego akwenu morza terytorialnego Federacji Rosyjskiej i ruszyły z Morza Czarnego w kierunku Cieśniny Kerczeńskiej. Niebezpiecznie manewrowały i nie podporządkowały się uzasadnionym żądaniom strony rosyjskiej.
Prezydent Rosji Władimir Putin nazwał incydent prowokacją i zauważył, że wśród członków załogi ukraińskich okrętów, które naruszyły rosyjską granicę, było dwóch funkcjonariuszy służby bezpieczeństwa Ukrainy, którzy de facto kierowali operacją specjalną. Putin podkreślił, że rosyjscy funkcjonariusze straży granicznej bronili granicy państwowej. Zdaniem rosyjskiego lidera prowokacja na Morzu Czarnym ma związek z niskim poparciem prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki w kontekście zbliżających się wyborów.
Poglądy i opinie zawarte w artykule mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)