Kolejne edycja „Nieśmiertelnego Pułku” z roku na rok gromadzi coraz więcej ludzi w Warszawie. Relacje na szczeblu państwowym są coraz gorsze, ale „pułk” mimo, czy dzięki temu staje się coraz większy. I to napawa nadzieją. Bo ludzie zaczynają tym chętniej przychodzić na takie wydarzenia, im bardziej wściekła jest antyrosyjska propaganda w naszym kraju, a politrucy z IPN, nazywani historykami, coraz dalej posuwają się w pisaniu naszej historii na nowo. Może i jest w tym trochę naszej polskiej przekory, wynikającej z naszego narodowego charakteru, a może po prostu zrozumienia tej oczywistej oczywistości, że bez zwycięstwa Armii Czerwonej nad niemiecką III Rzeszą, nie byłoby nie tylko Polski ale i nas.
Wieczna cześć i chwała poległym na naszej ziemi żołnierzom Armii Czerwonej, która wyzwoliła nasz kraj spod hitlerowskiej okupacji!
Poglądy autora mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Poglądy i opinie zawarte w artykule mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)