Eksperci są zdania, że Amerykanie już od jakiegoś czasu przygotowywali się do wyjścia z traktatu INF i taka reakcja Moskwy była do przewidzenia. Zwracają uwagę na to, że nowe amerykańskie rakiety mogą być rozmieszczone na terenie europejskich baz USA, w tym w Polsce.
Docent wydziału polityki światowej Państwowego Uniwersytetu Moskiewskiego Aleksiej Fenenko powiedział, że użycie przez USA systemu ogniowego Mk-41 podczas testów 18 sierpnia faktycznie wskazuje na zagrożenie, że pociski manewrujące mogą zostać rozmieszczone w Rumunii i Polsce, choć Waszyngton twierdzi, że znajdujące się w Europie wyrzutnie „nie mają potencjału ofensywnego”.
Komentując słowa Putina, że rozmieszczenie amerykańskich pocisków manewrujących w regionie Azji i Pacyfiku wpłynie na interesy Federacji Rosyjskiej, ekspert powiedział, że Rosja będzie zmuszona reagować symetrycznie na ten hipotetyczny krok Waszyngtonu. – Oczywiście, że nie będziemy mieli innego wyjścia (jak tylko rozmieścić analogiczne pociski w odpowiedzi na działania USA – przyp. red.). Jeśli Stany Zjednoczone zlokalizują w Japonii lub Korei Południowej pociski analogicznej klasy, a być może też na Alasce, będziemy zmuszeni do rozmieszczenia podobnej broni na Dalekim Wschodzie – podkreślił Fenenko.
Redaktor naczelny portalu Segodnia.ru, felietonista wojskowy Jurij Kotenok powiedział z kolei, że strona amerykańska w ostatnim czasie prowadziła nieuczciwą grę w ramach traktatu INF.
- Strona amerykańska po wypowiedzeniu traktatu niemal natychmiast wystrzeliła pocisk manewrujący naziemnego bazowania, co po raz kolejny dowodzi, że nasi tzw. partnerzy prowadzą niezbyt czystą grę. Amerykanie wcześniej zaplanowali wycofanie się z traktatu, co zostało ujęte w ich budżecie, wpompowali dość duże pieniądze w stworzenie zakazanej przez traktat broni, zanim się z niego wycofali – ocenił Jurij Kotenok.Prezes Fundacji Osnovanie Aleksiej Anpiłogow przypomniał, że, oskarżając Rosję o złamanie traktatu, USA nie przedstawiły żadnych dowodów.
- Rosja obecnie odpowiada jedynie na działania USA. Federacja Rosyjska nie wyszła z żadną inicjatywą zmierzającą do rozwiązania tej umowy. Co więcej, ten pocisk, o którym mówią Stany Zjednoczone (KRNB 9M729 – przyp. red.) został zaprezentowany m.in. zachodnim ekspertom wojskowym, co, nawiasem mówiąc, też było bezprecedensowym krokiem, demonstrującym otwartość ze strony Rosji. Ale Stany Zjednoczone wciąż oskarżają nas o pewne naruszenia bez przedstawienia dowodów, z wyjątkiem pewnych spekulacyjnych wniosków - powiedział Aleksiej Anpiłogow.
Poglądy i opinie zawarte w artykule mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)