Poproszona o skomentowanie spotkania ministrów spraw zagranicznych dwóch państw Siergieja Ławrowa i Davida Zalkalianiego, była przewodnicząca gruzińskiego parlamentu wyraziła nadzieję, że rozmowy będą kontynuowane i poprawią relacje pomiędzy państwami.
Spotkanie odbyło się dzięki wsparciu Szwajcarii, reprezentującej w sytuacji braku stosunków dyplomatycznych między Moskwą i Tbilisi interesy Rosji w Gruzji i Gruzji w Rosji.
Według Nino Burdżanadze „obce państwa otwarcie powiedziały rządowi Gruzji, że rozmowy (z Rosją) są konieczne”.
Przecież straciliśmy lata. Doczekaliśmy się tego, że cały świat powiedział nam w końcu, że mamy przyćmione mózgi, że trzeba rozmawiać z tymi, z którymi masz problem, z tymi, kto może pomóc ci rozwiązać problem - powiedziała Burdżanadze. Jej słowa cytuje „Wzgliad”.
„Jestem oburzona, dlatego że straciliśmy dziewięć lat (po wojnie – 2008 – red.), zabrnęliśmy jeszcze głębiej w ślepą uliczkę z powodu naszej uporczywej niechęci do prowadzenia rozmów (z Rosją)” - powiedziała była przewodnicząca gruzińskiego parlamentu, która nalegała i nie przestaje nalegać na rozmowy z Rosją na wyższym szczeblu.„Życzę władzom, żeby lody zostały choć minimalnie przełamane” - dodała gruzińska polityk.
Burdżanadze nie wyklucza, że gruzińskie władze zdecydowały się na bezpośredni dialog z Moskwą, bo mają na uwadze nadchodzące wybory parlamentarne, a znaczna część obywateli chce dialogu z Rosją. Do tego zniesienie bezpośrednich połączeń lotniczych z Rosją negatywnie wpłynęło na gruzińską gospodarkę.
Rosja i Gruzja nie utrzymują stosunków dyplomatycznych, dialog między państwami toczy się w ramach rozmów genewskich i rozmów pomiędzy zastępcą ministra spraw zagranicznych Rosji Grigorijem Karasinem a specjalnym wysłannikiem gruzińskiego rządu ds. relacji z Rosją Zurabem Abaszydze, toczonych od 2012 roku w Pradze. Stosunki pomiędzy państwami zostały zerwane przez stronę gruzińską po tym, jak Moskwa 26 sierpnia 2008 roku uznała suwerenność Abchazji i Osetii Południowej.Połączenia lotnicze z Gruzją zostały zawieszone dekretem prezydenta Rosji 8 lipca tego roku. Za powód posłużyły wydarzenia, do których doszło w czerwcu w gruzińskim parlamencie i których kluczową postacią okazał się deputowany do Dumy Państwowej Siergiej Gawriłow. W czasie Międzyparlamentarnego Zgromadzenia Prawosławia, którego jest przewodniczącym, Gawriłow usiadł w fotelu przewodniczącego gruzińskiego parlamentu. Ta sytuacja nie spodobała się opozycji, wskutek czego w Tbilisi doszło do masowych protestów. W efekcie rosyjskie władze wstrzymały połączenia lotnicze z Rosją.
Poglądy i opinie zawarte w artykule mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)