Tęczowe ławki zbulwersowały polityka Konfederacji Krzysztofa Bosaka, który w Twitterze dziwił się, że ten projekt przeszedł w „raczej konserwatywnych Kielcach”.
W raczej konserwatywnych Kielcach poprzez budżet obywatelski został wprowadzony projekt budowy kilkudziesięciu takich ławek pic.twitter.com/l80LcErNHy
— Krzysztof Bosak 🇵🇱 (@krzysztofbosak) October 31, 2019
Oburzenie polityka rozbawiło internautów
„Jak widzisz tęczę na niebie to też krzyczysz o propagandzie LGBT?”, „Pan da wiarę, że w konserwatywnych krajach produkuje się takie kredki”, „Trzeba było zgłosić pomysł na czarne lub biało-czerwone i go wygrać w konkursie. A teraz płaczecie jak dzieci”, „Miejmy nadzieję, że konserwatywna społeczność Kielc w czynie społecznym odmaluje ławki drugą zabezpieczającą przed zniszczeniem warstwą” – to tylko niektóre z twitterowych komentarzy pod wpisem Krzysztofa Bosaka w Twitterze, przytoczonych przez tygodnik „Wprost”.
Niektóre media dolewają oliwy do ognia. „Najwyższy Czas!” pyta retorycznie, po co autorom projektu potrzebne są „krzaki” dookoła ławek (projekt zakłada zasadzenie zieleni oraz wyłożenie kostką brukową dojścia do ławek). Generalnie nie ma tam raczej żadnej „romantycznej” tajemnicy, tylko najzwyklejsze ławki z koszami na śmieci oraz stojakami obok. Gdyby zostały pomalowane na zielono, raczej nikogo by szczególnie nie obeszły.Szacunkowa wartość projektu to 135 tys. zł. Jak na samą instalację ławek cena ta oczywiście zdaje się znacznie powyżej rynkowej, jednak jeśli doliczymy wybrukowanie alejek, postawienie koszy i stojaków na rowery, zapewne tak właśnie rozłożą się koszty. Problem z tym projektem może być inny.
Czy projekt podzieli mieszkańców?
Już teraz w mediach społecznościowych internauci zwracają uwagę, że tęczowe ławki mogą okazać się niepotrzebnym wydatkiem, pieniędzmi wyrzuconymi w przysłowiowe błoto, bo staną się areną wojny polsko-polskiej. Na pewno ktoś wpadnie na pomysł, by zniszczyć „homoławki”. Apel Roberta Biedronia na Facebooku może tylko zadziałać stymulująco:
Czy kolorowe ławki faktycznie w swoim zamyśle mają ideologiczny podtekst? Niekoniecznie. Ale nie trzeba być Einsteinem, żeby przewidzieć, że tak właśnie mogą zostać odebrane. Dzień, w którym pierwsza ławeczka zostanie zdewastowana lub przemalowana, będzie dowodem na to, że pomysł ten nie był najszczęśliwszy.
Poglądy i opinie zawarte w artykule mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)