Obchody zakończenia walk o Poznań i zakończenia okupacji hitlerowskiej odbędą się także na boisku przy ul. Winogrady 11. Inscenizacja Bitwa o Poznań 2020 zorganizowana przez Stowarzyszenie Poznańska Grupa Rekonstrukcji Historycznej Warta, należy do oficjalnych obchodów 75. rocznicy walk o Poznań.
To nie jedyne wydarzenie, które odbędzie się w historycznej stolicy Wielkopolski z inicjatywy władz miejskich.
Poznań – wyjątkowe miasto
Jak powiedział w wywiadzie dla Sputnika Konsul Generalny FR w Poznaniu Iwan Kosonogow, dziś, gdy polska narracja historyczna jest celowo wypaczana lub milczy się o niektórych wydarzeniach, umniejsza się znaczenie Armii Czerwonej w pokonaniu nazistowskich Niemiec, postawa prezydenta miasta Jacka Jaśkowiaka jest raczej wyjątkiem. Jako jedyny co roku organizuje uroczystości upamiętniające wyzwolenie polskich miast przez armię radziecką.
Ale Poznań w tym przypadku jest również wyjątkowym miastem. Ludność cywilna wraz z żołnierzami radzieckimi i polskimi aktywnie uczestniczyła w jego wyzwoleniu. Polacy udzielali nieocenionej pomocy jako przewodnicy, miejscowi lekarze pomagali rannym, a saperzy korzystali z pomocy ochotników przy budowaniu mostów, oczyszczaniu dróg i gruzów.
A pomniki nadal znikają
Konsul Generalny FR Iwan Kosonogow podkreślił, że 23 lutego uroczystości odbędą się nie tylko na Cmentarzu Bohaterów Radzieckich w Cytadeli, ale przewidziano także ceremonię złożenia kwiatów na cmentarzu komunalnym w Miłostowie przy pomniku radzieckich, polskich i niemieckich żołnierzy.„W Poznaniu znajduje się ogromna stela - pomnik ku czci poległych żołnierzy. Ponad 5800 radzieckich żołnierzy i oficerów jest pochowanych na Cmentarzu Bohaterów Radzieckich. Ponadto na cmentarzu komunalnym są zbiorowe groby, w których pochowanych jest ponad 7700 żołnierzy i oficerów Armii Czerwonej” - przypomniał dyplomata.
Jednocześnie z żalem dodał, że w Polsce trwa „wojna z pomnikami”. Konsul zaznaczył, że również w Wielkopolsce zdarzają się przypadki dewastacji miejsc pamięci. Ostatnio zlikwidowano pomniki w Gnieźnie i Lesznie. Iwan Kosonogow podkreślił, że pamięć o poległych podczas wyzwalania Polski pomagają zachować organizacje weteranów, ale jest ich bardzo niewiele, a ich głos jest ledwie słyszalny na tle tego, co się dzieje w ramach dekomunizacji.
„Uczcimy rocznicę w gronie całego Poznania”
Wśród uczestników uroczystości będzie również Zbigniew Kołtuniak. Jak opowiedział w rozmowie ze Sputnikiem, ma stopień wojskowy porucznika. W walkach o Cytadelę został ranny w głowę, później był zwolniony ze służby wojskowej.„Oczywiście będziemy 23 lutego świętować tę rocznicę: spotykamy się na wzgórzu Cytadeli Poznańskiej. Na zboczu przycytadelowym są rozwieszone fotografie osób, które brały udział w walkach, i mamy tam archiwum i wystawę. Ta wystawa jest stale otwarta.
Składamy kwiaty na grobach, są one jak najbardziej pod opieką miasta. Uczcimy to w gronie całego Poznania. Jest nagłośnienie medialne, prasowe, jest Gazeta Poznańska itd.. Ale szczerze mówiąc, to wszyscy ludzie wiedzą o rocznicy wyzwolenia Poznania przez Armię Czerwoną. Poza tym później kombatanci, którzy brali udział w tej wojnie, są zaproszeni na spotkanie do pana prezydenta
– mówi weteran.
Porucznik Grisza
Wspominając jeden z epizodów swojego bojowego życiorysu, opowiedział historię zapoznania się z radzieckim wojskowym.„Na stokach pod Cytadelą spotkałem porucznika Griszę, który jako młodych ludzi nas oprowadzał i braliśmy pod jego komandą udział w tych walkach. Był bardzo młody. Uczestniczyliśmy w bitwie razem z moim przyjacielem, który obecnie jest pułkownikiem. Po wyzwoleniu miasta myśmy z rodziną zaprosili Griszę do nas, dwa dni spędził w mojej rodzinie. Później nawet go szukałem, nie wiem, co z nim się stało. Ale wspominam go bardzo dobrze, jak również innych żołnierzy Armii Czerwonej, którzy wypędzili zbrodniczego okupanta z naszej ziemi” – powiedział Zbigniew Kołtuniak.
Na pytanie, jak w ogóle odbierana jest w Polsce 75. rocznica Zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami, weteran odpowiedział:
„Jeżeli o mnie chodzi, bo jeżeli chodzi o politykę, jest trudno coś stwierdzić, bo politycy są różni, to ja osobiście tę datę zawsze czczę, jak się należy. Zawsze dla mnie jest to wielkie wydarzenie. Nasze wspólne zwycięstwo tkwi w naszych sercach” – podkreślił Zbigniew Kołtuniak.
Poglądy i opinie zawarte w artykule mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)