Według dr George'a Szamuely'ego, pracownika Instytutu Spraw Globalnych, oskarżanie Rosji o wszystko stało się standardową reakcją mediów i ośrodków badawczych.
„W momencie rozpoczęcia kryzysu związanego z koronawirusem stało się oczywiste, że poszukiwanie możliwości oskarżenia w związku z tym Rosji to tylko kwestia czasu. Najprościej byłoby powiedzieć, że wirus został wyprodukowany w rosyjskim wojskowym laboratorium a la Nowiczok. Jednak, ponieważ wirus pochodzi z Chin, a fakt ten jest znany od dawna, ta opcja odpadła. Pozostaje tylko twierdzić, że Rosja rozpowszechnia fałszywe wiadomości o wirusie” – powiedział.
Zachodnie rządy podejmują drakońskie środki, które będą miały wiele konsekwencji na przestrzeni lat. Należy przeprowadzić zaciętą debatę, czy takie środki są uzasadnione. A zwłaszcza, jeśli chodzi o to, czy środki ostrożności mogą być jeszcze bardziej zgubne niż sama choroba – uważa.„W każdym razie Rosja poważnie traktuje kryzys koronawirusa i nie wyraża sceptycyzmu co do jego potencjalnie destrukcyjnego wpływu. Zatem wszystko, co pozostaje tym, którzy skłonni są oskarżyć Rosję za ten kryzys, to powiedzieć, że Rosja sieje niezgodę. To mocna pretensja. Dowody w tym przypadku nigdy nie są potrzebne. Wszystko, co trzeba zrobić, to opowiedzieć o tym, co KGB zrobiło w 1951 lub 1961 roku, a następnie „odkryć” fakt, że Władimir Putin kiedyś pracował dla KGB i to wszystko: w związku z tym można argumentować, że Rosja wykorzystuje ten kryzys, by zachwiać Zachodem” – podsumował Szamuely.
Według dziennikarza Roberto Vivaldelliego raport europejskiej dyplomacji opublikowany w „Financial Times” to po prostu wstyd.
Na tym trudnym etapie historycznym narody, zwłaszcza Europa i Rosja, muszą zjednoczyć się przeciwko nowemu wrogowi zwanemu koronawirusem: zamiast tego trwa nowa i bezużyteczna zimna wojna europejskich elit przeciwko Moskwie. Włosi są wściekli na Unię Europejską z powodu tej niewielkiej solidarności, osiągniętej w ostatnich tygodniach. Nieodpowiedzialnymi słowami Cristina Lagarde zaszkodziła całym Włochom na 80 miliardów euro: dyplomacja europejska powinna przeprosić, a nie winić Rosję za oszustwo – powiedział Roberto Vivaldelli.
Poglądy i opinie zawarte w artykule mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)