Pomnik Tadeusza Kościuszki w Waszyngtonie został zdewastowany podczas nocncyh protestów w amerykanskiej stolicy. Na cokole pomnika protestujący napisali sprayem skierowane do policji wulgaryzmy.
Pomnik Tadeusza Kościuszki przed Białym Domem zdewastowany. Trudno nazwać ich ludźmi, którzy walczą o swoje prawa, kiedy nie szanują BOHATERA OBOJGA NARODÓW. Stałem, nic nie mogłem zrobić :( Dramat. @RMF24pl pic.twitter.com/10R7G297KF
— Paweł Żuchowski (@p_zuchowski) June 1, 2020
Do protestów i zamieszek w USA doszło po śmierci Afroamerykanina George'a Floyda w Minneapolis. W sieci pojawiło się wideo, na którym widać, jak policjanci zakuli Floyda w kajdanki, powalili go na ziemię i przygnietli we dwójkę do ziemi. Jeden z funkcjonariuszy przycisnął kolanem szyję mężczyzny. Floyd kilka razy mówił, że nie może oddychać. Po jakimś czasie mężczyzna przestał reagować. Floyd zmarł w szpitalu.
Swoje oburzenie z powodu zniszczenia pomnika polskiego bohatera wyraził ambasador Polski w USA Piotr Wilczek.
Jestem zniesmaczony i zbulwersowany aktami wandalizmu, wymierzonymi w pomnik Tadeusza Kościuszki w Waszyngtonie, bohatera, który walczył o niepodległość zarówno USA, jak i Polski. Proszę Biały Dom i National Park Service o jak najszybsze przywrócenie pierwotnego stanu pomnika – napisał Wilczek na Twitterze.
I am disgusted and appalled by the acts of vandalism committed against the statue of Thaddeus Kościuszko in DC, a hero who fought for the independence of both the US and Poland. I implore @WhiteHouse & @NatlParkService to quickly restore the statue to its original state. https://t.co/5VuB33svpp
— Piotr Wilczek 🇵🇱 (@AmbWilczek) June 1, 2020
Znany polski publicysta, Pierwszy zastępca Redaktora naczelnego Tygodnika opinii Przegląd Paweł Dybicz komentuję sprawę w rozmowie z dziennikarzem agencji Sputnik Leonidem Swiridowem.
— Ja patrzę na to, co się wydarzyło w Waszyngtonie, nie w sposób jednostkowy, ale jako ciąg wydarzeń, które są w Stanach Zjednoczonych. To znaczy, tych masowych protestów, których podłoże jest znane: czyli dość brutalna akcja policji i śmierć czarnoskórego obywatela USA.Jeżeli idzie o sam pomnik, to myślę, że ci, którzy malowali i niszczyli ten pomnik, nie bardzo nawet wiedzieli, kim jest ten, kto stoi na cokole. Po prostu to był łatwy obiekt do zniszczenia, do wypisywania różnego rodzaju haseł, i do tego się posunęli.
Oczywiście, reakcja ambasady polskiej w USA jest słuszna, oczekuje ona, że rządzący w Waszyngtonie przywrócą poprzedni wygląd pomnika Tadeusza Kościuszki.
Natomiast tak, jak mówię, to jest pewnego rodzaju protest przeciwko całemu systemowi związanemu z funkcjonowaniem państwa amerykańskiego, z jego systemem ubezpieczeń społecznych, które najkrócej można wyrazić tak: bogaci jakoś sobie poradzą, ci mniej uposażeni niech liczą tylko na łaskę nie wiadomo kogo, na jakąś filantropię. I poziom medyczny na najniższym poziomie.
— Chciałem przypomnieć, że pomnik Tadeusza Kościuszki w Waszyngtonie stoi na takim niedużym skwerze, obok Białego Domu. Na tym skwerze stoją cztery pomniki, ale wybór padł tylko na ten jeden pomnik...
— Protestujący w ogóle nie bardzo kojarzyli, kim jest ten, który stoi na pomniku.
Myślę, że gdyby u nas była podobna sytuacja, i stał pomnik Stanisława Staszica, to też by to się spotkało z taką reakcją. Oni po prostu nie wiedzą, kim on jest.
Jest to po prostu wynik ogromnych, coraz większych podziałów społecznych w Stanach, ale również tego, że wiedza na temat tego, skąd się wywodzi państwo, skąd my jako naród jesteśmy, w każdym społeczeństwie, nie tylko amerykańskim, ale również polskim, jest coraz mniejsza.
— Ten bulwersujący incydent w Waszyngtonie został zauważony w Rosji. W mediach społecznościowych Rosjanie piszą: Panowie Polacy! Proszę pamiętać, kiedy będziecie po raz kolejny dewastować radzieckie pomniki w Polsce, że takie rzeczy robi się w Waszyngtonie, a nie w Rosji.
— Tu jest trochę inna sprawa. Otóż, w Waszyngtonie pomnik Tadeusza Kościuszki zdewastowano, uszkodzono w wyniku, nazwijmy to, oddolnych protestów społecznych.
W Polsce natomiast niszczenie pomników związanych z żołnierzami Armii Radzieckiej jest prowadzone na podstawie decyzji polityków. Ja bym tego nie łączył. To są dwie różne rzeczy.
Ja wiem, że wielu Polaków, można powiedzieć, popiera to, co robi obecna władza, ale, moim zdaniem, jeszcze większa część Polaków jest przeciwna nieszanowaniu przeszłości polskiej. Tego, ilu żołnierzy Armii Radzieckiej w drodze do Berlina zginęło na ziemiach polskich.
Poglądy i opinie zawarte w artykule mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)