Cała Polska śledziła tragiczną historię Polaka przebywającego w stanie śpiączki w szpitalu w Plymouth. Jego los wywołał dyskusję na temat zmian w stosunku do ludzkiego życia, jakie zaszły w wielu krajach Europy. Wyłonił też mnóstwo pytań o charakterze еtyczno-prawnym: o wartości życia ludzkiego, o prawie do eutanazji, eliminacji ze społeczeństwa chorych i t.d.
Sprawą zajął się Instytut Ordo Iuris, z którego opinią pragnął zapoznać się Sputnik. W czasie rozmowy telefonicznej poinformowano nas, że po przeanalizowaniu wszystkich aspektów problemu Instytut przygotuje oświadczenie i chętnie prześle tekst do naszej redakcji.
Polska walczy z Temidą i... przegrywa
Z otrzymanego dokumentu dowiedzieliśmy się, że Instytut Ordo Iuris złożył wniosek w sprawie Polaka do Komitetu Osób Niepełnosprawnych ONZ o zbadanie tej kwestii pod kątem zgodności działań szpitala z Konwencją o prawach osób niepełnosprawnych, gdyż zdaniem Instytutu wiele jej przepisów zostało naruszonych.
Większość tych interwencji udało się podjąć przed śmiercią pana Sławomira.
„Spór o kształt naszej cywilizacji”
„Śmierć pana Sławomira powinna skłonić państwo polskie do jeszcze bardziej odważnego upominania się o ochronę ludzkiego życia. Szczególnie, jeśli sytuacje takie dotyczą Polaków przebywających za granicą.
Działania polskiego rządu w tej sprawie oraz, pozornie z nią niezwiązany, wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji eugenicznej /.../ są jasnym sygnałem dla innych państw, że Polska jest krajem, w którym ceni się wartość każdego ludzkiego życia i który gotowy jest stawać w obronie tej wartości” – czytamy w oświadczeniu słowa dr Filipa Furmana, dyrektora Centrum Nauk Społecznych i Bioetyki Ordo Iuris.
Według dr Furmana, ta sprawa pokazuje utylitarystyczną mentalność lekarzy w wielu krajach Europy Zachodniej. W wywiadzie dla Telewizji Republika dr Filip Furman stwierdził, że „ta sprawa dotyczy generalnie sporu o kształt naszej cywilizacji, dylematów etycznych”.
Życie ludzkie w meandrach prawa
„Mamy w wielu państwach Europy taką filozofię, mówiącą o tym, że życie ma wartość jedynie, kiedy jest użyteczne. Więc, konsekwencją takiego myślenia jest przerażająca wizja eliminacji ze społeczeństwa nie tylko ludzi chorych, ale wszystkich, którzy zakończyli w pewien sposób swoje życie zawodowe.
Musimy ich bronić. I dlatego my w instytucie przygotowaliśmy memorandum, w którym zwracamy uwagę na wynikającą z Konstytucji potrzebę ochrony Polaków za granicą, i proponujemy konkretne rozwiązania w takich sytuacjach, w których polskim obywatelom grozi eutanazja, zaniechanie terapii, odżywiania, wszelkie inne działania medyków.
I takie umowy mogłyby zabezpieczyć dobro naszych rodaków za granicą, jednocześnie nie ingerując w system prawny brytyjski, co tutaj byłoby zdjęciem odpowiedzialności z tamtych lekarzy, i zadaniem byłoby zapewnienie tej opieki do czasu transportu do Polski”
– powiedział dr Filip Furman.
Przy tym, prawnik podkreśla, że w sprawie Polaka podjęto cały szereg działań, bo to były nie tylko działania prawników brytyjskich, nie tylko działania polskiej dyplomacji, polskiego rządu, olbrzymie działania rodziny – rzadko kto może sobie powiedzieć, że naprawdę tak mocno walczył i zrobił wszystko, żeby bronić swojego bliskiego, również działania episkopatu. Mobilizacja ze strony Polski była olbrzymia.
Tragiczna śmierć na obczyźnie
Pan Sławomir (jego personalia nie mogą być publikowane ze względu na dobro rodziny) trafił w dniu 6 listopada 2020 r. szpitala po ataku serca, w wyniku którego doszło do zatrzymania pracy serca, a jego mózg był pozbawiony tlenu przez co najmniej 45 minut. Od listopada przebywał w stanie wegetatywnym. Sprawa jego podłączenia do aparatury podtrzymującej życie była przedmiotem sporu sądowego.Władze szpitala oficjalnie poinformowały, że mężczyzna miał zostać odłączony od urządzeń zapewniających mu karmienie i nawadnianie. Decyzję tę utrzymano nawet po tym, gdy stan pacjenta się poprawił, i pozostawał on w stanie minimalnej świadomości.
Brytyjski sąd jednak wyraził zgodę na odłączenie mężczyzny od podtrzymującej przy życiu aparatury. Orzeczenie sądu zaakceptowały jego żona i dzieci. Natomiast decyzji sprzeciwiła się matka mężczyzny i jego dwie siostry – kobiety utrzymywały, że ich krewny był praktykującym katolikiem i na pewno nie chciałby odejść na skutek eutanazji.
[TYLKO W TVP INFO]@Piotr_Wawrzyk: Robiliśmy wszystko, aby uratować życie Polaka z Wielkiej Brytanii #wieszwięcej #Plymouth pic.twitter.com/G5mLaUnjEC
— tvp.info 🇵🇱 (@tvp_info) January 26, 2021
Instytut Ordo Iuris uważa za kuriozalne wielokrotne odłączanie i podłączanie przez personel medyczny pacjenta od pożywienia i płynów. Szuka odpowiedzi na pytanie, czy to nie jest rodzaj zabójstwa, zwłaszcza szczególnie okrutnego.
Poglądy i opinie zawarte w artykule mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)