Wprawdzie hotele są już otwarte, ale nie działają jeszcze pełną parą (wciąż zamknięte pozostają hotelowe restauracje, obiekty wellness i SPA, siłownie oraz przyhotelowe baseny). W miastach, które znajdują się w bezpośrednim pobliżu Obwody Kaliningradzkiego, czyli w Braniewie, Suwałkach czy Gołdapi, przed zamknięciem granic chętnie gościli rosyjscy turyści. Część z nich zatrzymywała się w hotelach, część przyjeżdżała głównie na zakupy. Teraz, kiedy granice pozostają zamknięte, wstrzymanie tego ruchu odczuły obie strony. Czy w czerwcu i lipcu nastąpi turystyczny boom? Czy miasta w pobliżu Obwodu przygotowały dla Rosjan specjalną ofertę? Zapytaliśmy o to rzeczników miast oraz biura promocji i informacji turystycznej. Zwróciliśmy się również z zapytaniem do gdańskich urzędników – ponieważ wszystko wskazuje na to, że w tym roku Trójmiasto będzie naturalnym kierunkiem wakacyjnym dla tych, którzy będą się jeszcze obawiali wycieczek do dalekich ciepłych krajów.
Gdańsk: to będzie rekordowy rok
Jak poinformował Michał Brandt, Starszy Specjalista ds. Promocji i Marketingu Biznesowego z Gdańskiej Organizacji Turystycznej, rok 2019 był rekordowy pod względem liczby turystów, a szykuje się kolejny rekord z wiadomych przyczyn. Okazuje się, że w 2019 turyści z Rosji stanowili około 7 procent wśród przyjezdnych z zagranicy (najwięcej jednak było Brytyjczyków). Jeśli chodzi o braki turystów ze względu na pandemię, to, jak zapewnił mnie pracownik GOT, odczuje je z pewnością i branża hotelarska, i przewodnicy, i miasto, jednak dokładna skala tych strat nie jest znana. Na podstawie ankiety zrealizowanej przez Gdańską Organizację Turystyczną, w kwietniu tego roku średnie obłożenie hoteli w Gdańsku wynosiło ok. 4 proc. W kwietniu 2019 było to 73 proc. Zatem początek sezonu jeśli chodzi o zagranicznych gości, już zdążył po części „uciec”.– Straty są/będą znaczne, jednak wynika to bardziej z generalnego zamknięcia ruchu zagranicznego, z każdego kraju – informuje GOT.
„Gdańsk nie posiada, ani nie planuje konkretnej oferty dedykowanej poszczególnym grupom. Atrakcje Gdańska oraz jego zaplecze restauracyjne i hotelowe są po prostu dla każdego, nie ważne czy przybyły z Rosji, czy z np. Wielkiej Brytanii. Podobnie jest w przypadku turystów krajowych” – zapewniono mnie. A co można w Gdańsku zobaczyć? „Największe zainteresowanie budzą odbudowane Stare i Główne Miasto z piękną architekturą. Turyści cenią urokliwe uliczki pełne restauracji i kafejek oraz stoisk z bursztynem, nieodmiennie kojarzonym z Gdańskiem. Do tego należy dodać najbardziej znane atrakcje jak Żuraw, Fontanna Neptuna, Trakt Królewski czy największy ceglany kościół świata – Bazylika Mariacka. Z drugiej strony jest też wiele mniej znanych zakątków – piękny Park Oliwski, punkty widokowe czy bliskie Kaszuby. Nie zapominajmy też o szerokich, piaszczystych plażach Bałtyckich, ale tych nie brakuje także i u naszych rosyjskich sąsiadów z Obwodu kaliningradzkiego. Wszystko to uzupełnia ogromne zaplecze hotelowe z bogatą ofertą SPA i Wellness oraz liczne restauracje oferujące dania kuchni całego świata”.
Ponadto Gdańska Organizacja Turystycna planuje, oprócz kampanii reklamowej dedykowanej Polakom, dodatkową, międzynarodową kampanię mającą zachęcić do odwiedzin Trójmiasta.Suwałki: bogata oferta dla przyjezdnych z Kaliningradu
„Miasto Suwałki przygotowało bogatą ofertę dla turystów z Rosji. Taka oferta miała być prezentowana na targach turystycznych JANTOUR w Kaliningradzie w kwietniu tego roku. Ze względu na pandemię targi zostały w tym roku odwołane. Warto podkreślić, że Miasto Suwałki, od wielu lat, jako jedyny wystawca z Polski bierze udział w targach w Kaliningradzie” – podkreślił Kamil Sznel, Kierownik Biura Prezydenta Miasta Suwałki. W sezonie wakacyjnym w ubiegłym roku czyli od czerwca do września aż 800 turystów z Rosji odwiedziło Suwałki (na podstawie danych z Biura Informacji Turystycznej w Suwałkach). W województwie podlaskim w 2019 roku w tamtejszych bazach noclegowych gościło w sumie aż 19,5 tys. Rosjan (ponad 82 proc. wybierała większe obiekty – hotele). „Rosjanie przyjeżdżają do Suwałk przed wszystkim indywidualnie, własnym środkiem transportu i z reguły do 3 dni; przyjeżdżają bezpośrednio z Obwodu Kaliningradzkiego, czasami także robią wypady 1 jednodniowe (gdy przebywają na Litwie). (…) Główne motywy przyjazdów Rosjan: zakupy, rozrywka oraz spa i wellness, spływy kajakowe, pobyty nad jeziorami, narciarstwo zjazdowe” – poinformowało Biuro Prezydenta Miasta.
Suwałki odnotowały oczywiście straty w powodu zamknięcia granic – ich skala jest obecnie szacowana. Wiadomo jednak, że ucierpiały hotele, aquapark, muzea, przewodnicy, właściciele prywatnych atrakcji.
Zatem Suwałki przygotowują się na sezon i zachwalają swoje atrakcje. Na co mogą liczyć Rosjanie odwiedzający sąsiednie polskie miasto?
„Dla turystów z Rosji przygotowano ofertę suwalskich hoteli z bogatym zapleczem do odnowy biologicznej (spa, wellness, sauny, siłownie, gabinety kosmetyczne) połączoną z degustacją specjałów miejscowej kuchni. Mamy też propozycję „Spacerów po Suwałkach” z przewodnikiem turystycznym z językiem rosyjskim. Z myślą o turystach aktywnych przygotowano ciekawe propozycje spędzenia wakacji na spływach kajakowych i trasach rowerowych Suwalszczyzny, połączonych ze zwiedzaniem atrakcji turystycznych w Wigierskim Parku Narodowym i Suwalskim Parku Krajobrazowym. Mamy też oferty dla rodzin z dziećmi. Znakomitą propozycją dla nich może być zwiedzanie Muzeum Marii Konopnickiej oraz Zaułka Krasnoludków położonego na „Baśniowym Szlaku”, a następnie relaks w parku wodnym (na chwilę obecną jest zamknięty z powodu epidemii).Dla osób zainteresowanych historią i atrakcjami kulturowymi najlepszą propozycją będzie wizyta w Muzeum Okręgowym w Suwałkach, gdzie zgromadzono największa kolekcję obrazów Alfreda Wierusza – Kowalskiego, pochodzącego z Suwałk, słynnego malarza z przełomu XIX/XX wieku. Mamy też propozycje spędzenia czasu wolnego na ciekawych imprezach plenerowych. Ale to wszystko to jest zależne od sytuacji pandemicznej. Wiadomo, że imprezy masowe będą „odmrażane” w ostatniej kolejności” – poleca się miasto.
Jeśli chodzi o bazę noclegową: na turystów czeka 477 miejsc noclegowych w miejskich hotelach o wysokim standardzie (3 i 2 gwiazdkowych) oraz ponad 500 miejsc w obiektach o niższym standardzie (hostele, domy noclegowe, pokoje gościnne). A jaki plan mają hotele na przyciągnięcie odwiedzających po odmrożeniu? Przede wszystkim chcą wspólnie z miastem promować swoje usługi na nowych portalach internetowych np. Podlaskie Travel, uczestniczyć w jesiennych targach turystycznych (jeśli dojdą do skutku), chcą zachęcać turystów rabatami na świadczone usługi, ściśle współpracować z Centrum Informacji Turystycznej w Suwałkach.Czekają też z niecierpliwością na możliwość uruchomienia restauracji hotelowych oraz obiektów SPA, z których przyjezdni z Rosji i nie tylko chętnie korzystają.
Braniewo: wciąż czekamy na otwarcie granic
Natomiast Anna Kroczyk, Specjalista ds. Promocji Miasta Braniewa odpowiedziała, że miasto nie planuje jeszcze żadnych przedsięwzięć dedykowanych turystom – wstrzymując się z tymi działaniami do momentu otwarcia granic. Na razie wstrzymano wszystkie imprezy, które miały odbyć się w mieście w 2020 roku. Jeśli zaś chodzi o turystów z Rosji odwiedzających Braniewo, okazuje się, że niekoniecznie są oni zainteresowani noclegami w hotelach i innych ośrodkach (przyjeżdżają głównie na zakupy, jednak nie nocują, co potwierdził również jeden z hotelu w pobliskiej Gołdapi).
Odmrażanie turystyki idzie powoli
W maju, po ogłoszeniu zniesienia części ograniczeń z powodu epidemii, otworzyło się 10 proc. hoteli - podała Izba Gospodarcza Hotelarstwa Polskiego. „Branża hotelarska najbardziej straciła i nadal dołuje z powodu pandemii koronawirusa - mówią zgodnie hotelarze. I czekają na zniesienie restrykcji co do restauracji czy spa” – możemy przeczytać w „Kurierze Porannym”. Części hotelarzy nadal nie opłaca się otwierać obiektów. Straty wciąż są liczone, nie tylko przez hotele, apartamenty i kwatery, ale również ośrodki turystyczne, gdzie przyjeżdżano, aby spać, jeść i zwiedzać.„Od kilkunastu tygodni Ministerstwo Rozwoju, we współpracy z Głównym Inspektoratem Sanitarnym i Ministerstwem Zdrowia oraz przedstawicielami branż i ekspertami, sukcesywnie przygotowuje wytyczne dla w sumie ok. 40 branż, których funkcjonowanie zamrożono w związku z pandemią koronawirusa” – czytamy w „Dzienniku Bałtyckim”. Pozostaje mieć nadzieję, że w sezonie urlopowym dopiszą turyści wewnętrzni, a granice zostaną już wkrótce otwarte. Zwłaszcza że Polska w tym roku będzie naturalnym kierunkiem urlopowym również dla sąsiednich Niemiec.
Poglądy i opinie zawarte w artykule mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)