Małkowicz ogłosił swoją prezydenturę w „Dzienniku Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej”. Tytuł ten brzmi identycznie, jak najważniejszy polski dziennik urzędowy, ale to pismo wydawane w Wielkiej Brytanii przez entuzjastów Konstytucji Kwietniowej z roku 1935.
Zajął wakat po Potockim
W piśmie tym ogłosił pod koniec czerwca tego roku:
„Zoobligowany wyjątkowymi wydarzeniami światowymi jako Przewodniczący Rady Stanu Rzeczypospolitej Polskiej na Uchodźstwie na mocy Suwerena, a w związku z kryzysem na Urzędzie Prezydenta w Kraju i na Obczyźnie i zgodnie z Art. 23 Konstytucji Rzeczypospolitej z dnia 23 kwietnia 1935 roku podjąłem wspólnie po konsultacji w dniu 21 czerwca 2020 roku z Wiceprzewodniczącym Rady Stanu Rzeczypospolitej Polskiej na Uchodźstwie decyzję o pełnieniu tymczasowo Urzędu Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej na Uchodźstwie”.O sprawie informuje „Rzeczpospolita”, która zdradza także kulisy ogłoszenia się Małkowicza prezydentem. Wielu z czytelników z pewnością zatrzymało się na etapie wcześniejszego samozwańca, czyli Jana Zbigniewa Potockiego (to z kolei następca następcę Juliusza Nowiny-Skolnickiego, który 30 lat temu stworzył struktury alternatywne do urzędu Ryszarda Kaczorowskiego). Okazuje się, że Potocki postanowił wystartować w ostatnich wyborach prezydenckich – jednak nawet nie udało mu się zebrać potrzebnych 100 tys. podpisów. W związku z tym Małkowicz uznał to… za zrzeczenie się tytułu, więc szybko wskoczył na to miejsce! A przynajmniej tak twierdzi w swoim oświadczeniu.
Prawdziwy tłok
Mamy więc tłok do prezydenckiego fotela, a nawet jednego potencjalnego króla!
Poglądy i opinie zawarte w artykule mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)