– Czerwona zaraza już po naszej ziemi całe szczęście nie chodzi, co wcale nie znaczy, że nie ma nowej, która chce opanować nasze dusze, serca i umysły. Nie marksistowska, bolszewicka, ale zrodzona z tego samego ducha, neomarksistowska. Nie czerwona, ale tęczowa – przekonywał w ubiegłym roku abp Jędraszewski w odniesieniu do osób LGBT. Od sierpnia 2019 najwyraźniej do Polski przybyła następna „zaraza”: duchowny w ostatnią niedzielę zdradził, co myśli o osobach nie będących w małżeństwie!
Kolejna ideologia na horyzoncie
Otóż wychodzi na to, że na osoby samotne czyhają „agresywne materialistyczne i ateistyczne ideologie, które pragną wedrzeć się do serc i umysłów”.
– Nie żyjemy dla siebie i nie umieramy dla siebie, wbrew lansowanym dzisiaj najprzeróżniejszym ideologiom, począwszy od ideologii singli, która każe nam żyć jako samotna wyspa.
Jeżeli akceptuje się jakieś związki z innymi, to na zasadzie przelotności i nietrwałości. Bez wzajemnych zobowiązań – grzmiał arcybiskup w kazaniu dla rodzin w Kalwarii Zebrzydowskiej. Słowem: hańba singlom, którzy myślą o tym, jak szczęśliwie przeżyć życie!
Powinni myśleć… o Ojczyźnie!
– Nie ulegli bolszewickiej propagandzie, która mówiła, ze to wojna ich panów. Oni wiedzieli, że idą bronić Polski, własnej Ojczyzny; stają na straży tego, co najświętsze w dziejach naszego narodu. (…) Ta ich gotowość była budowana na wielkiej, narodowej modlitwie do Serca Jezusowego i Matki Bożej Królowej Polski – stwierdził.
Kto nie jest zarazą? Ustalmy
Biskupowi odpowiedziała na łamach „Wysokich Obcasów” publicystka Anna J. Dudek: „Być może biskupowi umknął fakt, że w Polsce co czwarte dziecko rodzi się poza małżeństwem. To ponad 25 proc. (…) Może biskup nie wie, że w Polsce bardzo wiele dzieci wychowuje się z jednym rodzicem.
W 89 proc. przypadków tym samotnym rodzicem jest matka. (...) Bo może nad życiem i rodzicielstwem takich rodziców warto się pochylić, może ich warto wspomóc, zamiast skupiać się na walce z nieistniejącym wrogiem?”.
Pamiętamy, że na jesieni ubiegłego roku z biura prasowego Archidiecezji Krakowskiej zakończono współpracę po wygaśnięciu umowy cywilnoprawnej z trzema niezamężnymi pracownicami, choć miały na utrzymaniu dzieci.
Ale w niedzielnym kazaniu wspomniano także o tym, że podstawową funkcją małżeństwa jest posiadanie dzieci – i nie należy o tym zapominać.
– Bóg powoływał człowieka do życia jako kobietę i mężczyznę, którzy mają żyć razem dla siebie, których miłość ma być płodna, a w tej płodności mają widzieć przejaw Bożego błogosławieństwa – mówił abp Jędraszewski, dodając, że gdy dzieci się już pojawią, małżonkowie „nie żyją już dla siebie”, ale dla nich.
Z wcześniejszych wypowiedzi biskupa wynika, że z Biblią sprzeczny jest także „ekologizm”.
Poglądy i opinie zawarte w artykule mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)