W szpitalu wojewódzkim im. J. Gromkowskiego przy Koszarowej we Wrocławiu leży dwóch tzw. antycovidowców, kwestionujących istnienie epidemii. Są młodzi.
Akurat mieli predyspozycje genetyczne do złego przebiegu tej choroby. To tragedia tych ludzi, rodziny szaleją. To osoby, które jeszcze chwilę temu bardzo aktywnie nas obrażały, przekonywały że Covidu nie ma, że to są jakieś spiski. Gdy jeszcze byli zdrowi, obrzucali nas błotem, nawet przysyłali esemesy. Życzę im jak najlepiej, żeby to wszystko przeżyli.Ale nie jestem pewien, jak się to skończy – komentuje prof. Krzysztof Simon, pod którego opieką znajdują się problemowi pacjenci.
– Jedna osoba jest na granicy śmierci, a druga może nie umrze. Już wierzą w koronawirusa…
Szpital przy Koszarowej został głównym ośrodkiem, gdzie przekierowuje się osoby chore na COVID. Jednak w tej chwili znajduje się już na granicy wydolności.
– Nasz szpital jest w tej chwili przyblokowany.
Nie mamy wolnych łóżek. Jeżeli nie uda się ograniczyć liczby zakażeń, będzie katastrofa. Nie będzie się gdzie leczyć. Pacjenci będą umierać na stojąc – ostrzegał ordynator podczas briefingu w MPK. – Brakuje nam lekarzy i pielęgniarek. Już wiosną mówiłem: przygotujcie się na jesień. Będzie grypa, będzie paragrypa, będzie COVID.Wszystkiego razem ten system nie wytrzyma, bo jest taki jaki jest. Ludzie nie mają siły pracować od świtu do nocy, po 14-15 godzin. Asystenci przewracają się ze zmęczenia. Biorą co drugi, co trzeci dzień dyżur.
Ordynator nie kryje oburzenia taką postawą i od początku otwarcie nazywa „idiotami” osoby negujące wirusa. Podobne ostre stanowisko zajął też szef wrocławskiej MPK Krzysztof Balawejder, który bezwarunkowo zaapelował o zakładanie maseczek w komunikacji miejskiej.
– Mówimy stanowcze nie wszystkim baranom w komunikacji miejskiej. Dzisiaj nie jest czas na ułańską fantazję, tylko naszą solidarność. Dzisiaj wyrazem patriotyzmu jest noszenie maseczek – mówił.
– Trzeba umieć zachować się odpowiedzialnie, nawet jeśli przepisy prawne są niedoskonałe.Podobnie nie mam bezpośredniej podstawy prawnej do badania kierowców na obecność narkotyków, a jednak to robimy ze względu na bezpieczeństwo pasażerów. Trzeba się zachować z duchem prawa, a nie z literą prawa.
Czy to przekona „koronasceptyków”, którzy w sobotę demonstrowali w całym kraju?
Prof. Simon alarmuje: w tej chwili problem jest nawet z transportem chorych, bo lekarze nie chcą jeździć z nimi w karetkach. Wirusolog uważa, że cały kraj powinien natychmiast zostać objęty czerwoną strefą. Wczoraj padł kolejny rekord zakażeń.
Poglądy i opinie zawarte w artykule mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)