Wydarzenie, w internecie komentowane jako „obrona Empiku” znalazło się w zainteresowaniu śledczych. Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz przekazała mediom, że Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście Północ w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie o czyn z art. 223 § 1 k.k..
– Postępowanie to dotyczy zdarzenia mającego miejsce w dniu 11 listopada 2020 r. przed bramą wejściową „Empik” w trakcie którego doszło do czynnej napaści na funkcjonariuszy policji oraz naruszenia porządku publicznego poprzez rzucanie w policjantów środkami pirotechnicznymi, szklanymi butelkami, kamieniami i innymi niebezpiecznymi przedmiotami – powiedziała.
Race, petardy, kamienie, kostka brukowa leciały na głowy policjantów, a to tylko zaledwie 2 minut z tego, co działo się wczoraj, gdy atakowano policjantów. Tego zachowania nie można określić jako świętowanie niepodległości. pic.twitter.com/4tNdpLM4zP
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) November 12, 2020
Stołeczna policja informowała m.in., że na rondzie de Gaulle'a w centrum, w pobliżu wspomnianego Empiku, w stronę policjantów rzeczywiście poleciały kamienie i race. Komenda Stołeczna potwierdziła, że było to nielegalne zgromadzenie. Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy, pyta „gdzie był wicepremier do spraw bezpieczeństwa”?
Konfederacja natomiast w piątek wprost domagała się „dymisji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo w Polsce wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego i szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego za sprowadzenia niebezpieczeństwa na Polaków”. A także Komendanta Głównego Policji.
Mieliśmy do czynienia z brutalnymi działaniami policji wobec kilkudziesięciu tysięcy patriotów, którzy tego dnia zebrali się, aby manifestować Święto Niepodległości
– mówił buntowniczo Robert Winnicki, sugerując, że „mieliśmy do czynienia z akcją jota w jotę identyczną jak za czasów Donalda Tuska” i że rządzącym nie podobało się to dlatego, że „patrioci” wzywali partię rządzącą do zniesienia obostrzeń i prowadzenia „suwerennej” polityki.
PiS wydał oświadczenie w sprawie wydarzeń z 11 listopada. Dostało się w nim również Konfederatom.
Oświadczenie @pisorgpl pic.twitter.com/fNDsHXinso
— Anita Czerwińska rzecznik PiS (@RzecznikPiS) November 12, 2020
Według „Wyborczej” to świadome obłaskawianie przez PiS Roberta Bąkiewicza i równie świadome rozgrywanie go przeciwko Konfederacji.
– Tylko głupiec nie zauważa faktów w polityce. A te są takie, że w marszu od lat chodzą nie tylko kibole i endecy, których możemy zlekceważyć, ale tysiące normalsów, którzy albo na nas głosują, albo są przez nas do zagospodarowania – powiedział gazecie jeden z polityków PiS.
Portal wPolityce.pl podał, że partia powoła specjalną „komisję do wyjaśnienia kontrowersji wokół Marszu Niepodległości”.
Poglądy i opinie zawarte w artykule mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)