To stary pomysł Beaty Szydło, sięgający 2018 roku i przedstawionych wtedy rozwiązań socjalnych, nazwanych „Mama plus”. O to, czy mają szansę zostać zrealizowane, zapytała Ministerstwo Rodziny w swojej interpelacji posłanka KO Aleksandra Gajewska.
„Ówczesna minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska poinformowała, że beneficjentkami nowego pomysłu będą matki, które urodziły drugie dziecko w ciągu maksymalnie dwóch lat od chwili narodzin pierwszego dziecka” – uściśliła w swoim piśmie posłanka.
Premie nie zostały wprowadzone, mimo że minęło już 2,5 roku od czasu, gdy Beata Szydło przedstawiała te rozwiązania na konwencji programowej.
Co na to ministerstwo?
„Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej z uwagą przygląda się różnym rozwiązaniom pokazywanym w badaniach oraz wprowadzanym w innych krajach, które w dłuższej perspektywie mogą mieć pozytywny i istotny wpływ na poprawę sytuacji demograficznej Polski” – odpisała posłance podsekretarz stanu Barbara Socha. – „Propozycja tzw. premii za urodzenie drugiego dziecka mającej stanowić zachętę dla rodziców do podejmowania decyzji o posiadaniu kolejnych dzieci również jest rozpatrywana. Musi ona jednak wpisywać się w szerszy zestaw działań służących rozwojowi rodziny i wymaga jeszcze dalszych prac”.Resort przyznaje, że „obecnie przygotowywana jest Strategia Demograficzna, której celem jest wyznaczenie kierunków działań wpływających na zwiększenie dzietności pozwalających na odnowę demograficzną kraju”. O sprawie pierwszy napisał TVN24.
Strategia rządowa ma trzy zakresy, których celem jest zwiększenie wskaźnika urodzin. To: zmniejszanie barier do posiadania dzieci oraz przesuwanie skali odkładania urodzin w czasie, a także przewartościowanie optymalnego modelu rodziny: aby „idealną” rodziną była ta z większą liczbą dzieci.
Czy to rozwiązanie się sprawdzi? Nie wiadomo, natomiast można dyskutować o tym, czy wyniki świadczenia „Rodzina 500 plus” przełożyły się w dłuższej perspektywie na oszałamiającą ilość urodzeń młodych Polaków. W dodatki dziś realnie inflacja zjada część tej wypłaty – ok 50 zł).Premier natomiast jest zdania, że jego rząd promuje najlepszą z możliwych strategię:
– Nasz program prorodzinny, mający zwiększyć skłonność rodziców do posiadania potomstwa, jest analizowany również w Stanach Zjednoczonych i w zachodniej Europie jako bezprecedensowy co do skali wielkości wydatków budżetowych program prodemograficzny – mówił.
W 2018 roku ówczesny wiceminister rodziny Bartosz Marczuk zapewniał, że premia nie będzie jedynie dodatkową gotówką, ale wprowadzone mają zostać dodatkowe udogodnienia dla rodziców, którzy powiększą rodzinę w ciągu 24 miesięcy: zyskają preferencje przy naborze do żłobków i przedszkoli, a pełnopłatny urlop rodzicielski ma być dłuższy o 3 miesiące.
Niektórzy ekonomiści wieszczyli, że w 2021 roku świadczenia socjalne PiS mogą zniknąć bądź zostać okrojone z powodu przeciągającej się pandemii. Na razie jednak rząd tych obaw nie potwierdza.
Premia za urodzenie drugiego dziecka obowiązuje m.in. w Austrii i w Finlandii.
Poglądy i opinie zawarte w artykule mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)