Piwowarzy oraz ich klienci mogą odetchnąć! Okazuje się, że Ministerstwo Finansów stanowczo zaprzeczyło, jakoby podatek akcyzowy na piwo miał zostać zrównany z tym od alkoholi wysokoprocentowych, takich jak np. wódka.
MF nie pracuje nad rozwiązaniami, które mają na celu zrównanie stawki podatku akcyzowego piwa i wódki – podał resort.
Burza rozpętała się po komentarzu doradcy podatkowego Wojciecha Bronickiego, partnera w kancelarii BBGTAX. Stwierdził on, że przy zrównaniu akcyzy cena za 0,5 litra piwa skoczyłaby z przykładowych 3 złotych do 12.
Niektóre media podawały iście mrożące krew w żyłach informacje, że rząd pracuje nad projektem, w którym pojawił się zapis o podwyżce opłaty z 8 zł 57 groszy za hektolitr do 62 zł 70 gr za hektolitr i, że projekt ten jest inicjatywą posłów PiS.
Tym razem skończyło się na pouczeniu 😉 https://t.co/l3Blt2q67l
— Artur E. Dziambor (@ArturDziambor) February 15, 2021
MF: Nie ma prac dot. zrównania stawki akcyzy piwa i wódki https://t.co/3Y8q62U0EH
— Magda (@agraffka2) February 15, 2021
Podczas ostatnich prac Komisji Finansów Publicznych poruszano kwestię akcyzy, ale nie kwestię zmiany stawek. To propozycje branży spirytusowej, która od lat lobbuje za takim rozwiązaniem – powiedział doradca.
Ryszard Woronowicz ze Związku Pracodawców Polskiego Przemysłu Spirytusowego uważa, że stawka akcyzy powinna być taka sama bez względu na to, czy jest to wódka, whisky czy piwo i zależeć od ilości alkoholu w produkcie, a nie np. jak w przypadku piw, ilości ekstraktu chmielowego”.
Wygląda na to, że chwilowo nikt nie myśli o podnoszeniu stawek, choć medialne doniesienia przestraszyły już browarników oraz komentatorów.
Opodatkowanie piwa wzrośnie aż 4-krotnie⁉️
— Konrad Berkowicz (@KonradBerkowicz) February 14, 2021
Autorzy projektu chcą, by stawka akcyzy na piwo została zrównana ze stawką akcyzy na wódkę. Gdyby projekt ten został wprowadzony w życie, zagrożone byłoby istnienie wielu browarów - szczególnie tych małych. pic.twitter.com/8xFzAK561y
Ostatnia podwyżka miała miejsce stosunkowo niedawno i dotyczyła niemal wszystkich producentów trunków: akcyza wzrosła od stycznia 2020 o 10 proc. dla wszystkich wyrobów alkoholowych z wyłączeniem cydru. Jak podaje money.pl, dziś około 75 proc. ceny wódki to podatki. Natomiast w cenie każdej butelki piwa około 16 proc. to wartość podatku akcyzowego.
Z kolei nie dalej jak 12 lutego forsal.pl rozmawiał z Jarosławem Pinkasem, nowym doradcą prezydenta do spraw zdrowia, który komentował problem pojawiania się coraz to nowych podatków od strony prozdrowotnej:
Nie będę oczywiście namawiał do wprowadzania nowych danin, choć wprowadzenie tzw. podatku od grzechu – czyli np. cukrowego, większej akcyzy na tytoń czy alkohol – ma dla mnie głęboki sens. Pewne produkty powinny być mniej dostępne, niż dzisiaj są. To nie jest kwestia fiskalizacji państwa, tylko skłonienie obywateli, aby podejmowali dobre dla siebie decyzje. Ważne jest, by udało się przekonać społeczeństwo, że pewnych rzeczy nie robi się wbrew niemu, ale dla niego – mówił.
Poglądy i opinie zawarte w artykule mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)