Nowy, automatyczny system kierowania na testy miał odciążyć lekarzy pierwszego kontaktu. O jego wprowadzeniu w związku ze skokiem zachorowań pisaliśmy tutaj.
Jak wygląda procedura kwalifikacji na test w kierunku SARS-CoV-2 za pomocą formularza❓
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) March 15, 2021
1⃣ Wypełniasz formularz na https://t.co/2R3nfHRPzZ
2⃣ Po pozytywnej kwalifikacji skontaktuje się z tobą konsultant z Centrum Monitorowania DOM
3⃣ Otrzymasz zlecenie na test z systemu #eKolejka pic.twitter.com/GMccloGIyo
©
Sputnik . Denis AbramovZagrożenie: niskie
W internecie pojawiły się komentarze osób, które postanowiły sprawdzić, czy nowy rządowy system kierowania na testy będzie działać sprawniej. Niestety wygląda na to, że bez konsultacji „żywego” lekarza system odrzuca wiele zgłoszeń jako niekwalifikujących się do testu na COVID. Pomimo zaznaczania przez pacjentów licznych objawów (takich, które np. zdecydowały o wcześniejszym skierowaniu na test przez lekarza POZ), wyskakuje wynik: „Zagrożenie zakażeniem jest NISKIE”. Zwróciła na to uwagę m.in. dziennikarka Onetu Karolina Opolska, która już przechorowała COVID. System pokazał jej, że nie ma się czym martwić.
Z ciekawości wypełniłam ankietę na stronie https://t.co/OFAC9C9BiO, gdzie samodzielnie można ubiegać się o test na Covid-19. Wpisałam wszystkie objawy, które miałam w trakcie przebiegu mojego zakażenia koronawirusem. Oto odpowiedź ze strony: pic.twitter.com/3VhZLQCILd
— Karolina Opolska (@Opolska) March 15, 2021
Również Adam Ozga z TOK Fm otrzymał podobny komunikat:
Zaznaczyłem:
— Adam Ozga (@aozga) March 15, 2021
-bezpośredni kontakt z zakażonym
-15 minut twarzą w twarz z zakażonym
-kaszel
-gorączka
-duszności
Odpowiedź: zagrożenie zakażenia wirusem SARS-CoV-2 jest NISKIE, dlatego nie zostałeś skierowany na test.
Aha, spoko. W takim razie idę do pracy. https://t.co/G8dPf51EkY
Moi mili, wpisałem, że miałem kontakt z osobą chorą, mam choroby przewlekłe, kaszel, gorączkę, ból głowy, zmęczenie, biegunkę, duszności, ból gardła.
— Robert Noir (@RbrtXvr) March 15, 2021
Żyć, nie umierać. Od razu mi lepiej. pic.twitter.com/CtUcO3lRJN
Zauważmy, że kontakt powyżej 15 minut z osobą zakażoną to już kryterium, które kwalifikuje do kwarantanny według wytycznych Sanepidu. Ale, jak dowodzi w swojej publikacji również portal Oko.press, nowy system nie kwalifikuje na testy nawet po wpisaniu kombinacji objawów takiej jak kontakt z zakażonym plus gorączka plus ból głowy, zmęczenie i biegunka. Kaszel, gorączka i duszności również nie wystarczyły, by zakwalifikować się na test.
COVID-19 nie ma zbioru kilku sztywnych objawów charakterystycznych dla przebiegu absolutnie każdej choroby. Nowa odmiana koronawirusa, która przyszła z Wielkiej Brytanii, niekoniecznie zakłada utratę węchu i smaku, sporo osób zakażonych ma głównie objawy chorego żołądka.
Lockdown na Święta
– W tym tygodniu planujemy ogłosić sposób regulowania obostrzeń, żeby objąć nimi okres świąt. W okolicach środy lub czwartku taka decyzja zostanie podjęta. Nie ma jednak dobrych rokowań. Nie łudźmy się, że w perspektywie 2,5 tygodnia sytuacja może się drastycznie poprawić – powiedział w poniedziałek szef resortu zdrowia w Radiu Zet i zaapelował, aby Polacy na Wielkanoc pozostali w domach. Szczegóły nowych obostrzeń prawdopodobnie poznamy w najbliższy czwartek.
Na razie spotkania z branżą gastronomiczną i eventową zapowiedziała Olga Semeniuk, wiceszefowa MRPiT.
Poglądy i opinie zawarte w artykule mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)