Rzecznik Prasowy Ministra Koordynatora Służb Specjalnych Stanisław Żaryn już we wstępie informuje: „Na wniosek ABW przedłużono Leonidowi Swiridowowi zakaz wjazdu na teren RP. W latach 2015-2020 Rosjanin kontynuował działania na rzecz agresywnej rosyjskiej propagandy, wymierzonej w interesy RP”.
Niespokojny sen Putina
I dalej: „W ocenie Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego nie ustały przyczyny, które stały się podstawą wydania wobec Leonida Swiridowa zakazu wjazdu na terytorium Polski. W latach 2015-2020 Swiridow kontynuował działania na rzecz agresywnej rosyjskiej propagandy, wymierzonej w interesy RP, polską rację stanu i wizerunek Polski na arenie międzynarodowej”. Na koniec, nie bez pewnej dumy, rzecznik wyjaśnia: „Niektórzy rosyjscy dziennikarze są wykorzystywani do agresywnych działań informacyjnych prowadzonych przez Federację Rosyjską przeciwko RP, krajom NATO i Zachodowi. Polska jest jednym z głównych celów walki informacyjnej prowadzonej przez Rosję”.
Rzadko kiedy się zdarza, żeby jakaś oficjalna organizacja – a już szczególnie ze świata służb specjalnych – tak otwarcie przyznawała się do nadużyć.
Jako pełnomocnik cudzoziemca zagrożonego wyrzuceniem z Polski, spędziłam wraz z Leonidem rok na chodzeniu po urzędach i próbach dowiedzenia się, co tak naprawdę moja ojczyzna mu zarzuca. Oczywiście nie dowiedzieliśmy się niczego, bo wszystko było ściśle tajne. Niczego nie dowiedział się adwokat dziennikarza, ani poseł Elsner, który złożył w tej sprawie zapytanie poselskie. A tymczasem rzecznik Żaryn, w krótkiej notce, rozwiał wszystkie wątpliwości. Polska zabrania Loni wjazdu na teren całej Europy z przyczyn stricte politycznych, łamiąc prawo i nadużywając zaufania europejskich partnerów.
Przestępstwo posiadania opinii
Zrekapitulujmy: powiadomienie SIS – czyli zgłoszenie do Systemu Informacji Schengen zakazu wjazdu danej osoby – może nastąpić z dwóch powodów. Pierwszy – to kwestie związane z prawem emigracyjnym, dyrektywą powrotową etc. Drugi – jak można zgadywać z tym właśnie mamy do czynienia, choć przecież nikt nie udzielił Swiridowowi żadnej oficjalnej informacji – to sytuacja, dotycząca porządku publicznego lub względów bezpieczeństwa. Tu podstawą może być skazanie przez państwo członkowskie za przestępstwo, zagrożone karą co najmniej jednego roku pozbawienia wolności, albo poważne podstawy, by sądzić, że „dana osoba popełniła poważne przestępstwa” lub „zachodzi podejrzenie zamiaru popełnienia tych przestępstw”...Równocześnie jednak – Europejski Trybunał Praw Człowieka wypowiadał się w tej sprawie wielokrotnie – prawo do wolności wyrażania opinii zagwarantowane w art. 10 europejskiej konwencji praw człowieka obejmuje wszystkich, „bez względu na granice”; nie można stawiać różnicy między wykonywaniem go przez obywateli i obcokrajowców.
„Uprawianie propagandy” – także „agresywnej”, a nawet „rosyjskiej” – nie jest przestępstwem. Wręcz przeciwnie: jest realizacją zagwarantowanej w podstawowych dokumentach Wspólnoty Europejskiej wolności wyrażania opinii.
Tęsknota za cenzurą
Demokracja nie istnieje bez wolności wyrażania opinii.
Ja wiem, że może to zdziwić patriotów z obozu Zjednoczonej Prawicy – ale Unia Europejska nie powstała po to, żeby zagwarantować rządowi PiS, że będą o nim dobrze mówić zagranicą.
Poglądy i opinie zawarte w artykule mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)