W lutym konflikt pomiędzy politykami przybrał na sile. Adam Bielan ogłosił, że kadencja Gowina na stanowisku prezesa Porozumienia upłynęła w kwietniu 2018 r. Chciał czasowo przejąć jego obowiązki jako szef konwencji krajowej. Jednak dotychczasowy nominalny lider i jego zwolennicy mieli na tę sprawę inne spojrzenie. Usunęli więc z partii Adama Bielana, Kamila Bortniczuka i jeszcze 8 innych osób.
Dlaczego rejestracja trwała od 2017 roku? Wokół nazwy Partia Republikańska rozpętało się kilka niezależnych konfliktów – okazuje się, że jest to nazwa wysoce chodliwa! 4 lata temu partia Jarosława Gowina nazywała się Polska Razem i nawiązywała współpracę ze Stowarzyszeniem Republikanie – dlatego sama chciała na początku nazwać się Partią Republikańską i to właśnie ludzie Gowina rozpoczęli w sądzie procedury. W międzyczasie prawo do nazwy rościły sobie także dwie posłanki: Anna Siarkowka i Małgorzata Janowska, które miały zarejestrować już takie ugrupowanie. Jednak zostało one wykreślone z ewidencji, a obie panie dziś zasiadają w klubie PiS.
Nazwa zatem zwolniła się na dobre – i teraz przejęli ją zwolennicy Adama Bielana, rozczarowani Porozumieniem. Ostatecznie partia została wpisana do rejestru w 2021 roku.– Ostatnie decyzje Gowina wypchnęły wszystkich konserwatywnych polityków poza jego środowisko – mówi wiceprezeska Monika Baran.
Ale co na to sam Bielan?
– Nie ma w tej chwili planów, by zakładać nową partię. Na tę chwilę nie przewiduję tego (…) W tej chwili czekamy na decyzję sądu okręgowego ws. naszego wniosku dotyczącego wygaszenia kadencji prezesa Porozumienia Jarosława Gowina. Nie zakładamy, by decyzja sądu nie była po naszej myśli, gdyż prawo jest po naszej stronie – mówił po usunięciu z Porozumienia.
Sąd jednak nie stanął po jego stronie. W połowie marca uznał, że wniosek kwalifikuje się do zwrotu a Adam Bielan nie może pełnić obowiązków przewodniczącego.Jednak polityk się nie poddał:
– Jak tylko sąd przekaże uzasadnienie, nasi prawnicy oczywiście zajmą się odpowiedzią i uzupełnieniem wskazanych przez sąd braków formalnych – powiedział mediom i dodał, że jest gotów na długą sądową batalię, która może potrwać nawet kilka lat.
Wygląda więc na to, że sam Bielan dalej zamierza walczyć o przejęcie władzy u koalicjanta, ale nic nie wiadomo o tym, by miał się udzielać w nowym ugrupowaniu czy stanąć na jego czele. Natomiast jego koledzy i sympatycy jeszcze nie zdradzają szczegółów o tym, co Partia Republikańska będzie oferować wyborcom. Monika Baran pytana o plany Partii Republikańskiej, odpowiedziała, że decyzje w sprawie sposobu działalności dopiero mają być przedmiotem dyskusji.
Poglądy i opinie zawarte w artykule mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)