Posłanki domagały się wglądu w Narodowy Program Szczepień. Chciały poznać szczegółowy harmonogram po tym, jak 1 kwietnia na Twitterze pojawiały się mylące komunikaty o tym, czy zapisy dla czterdziestolatków były planowe, czy też okazały się wynikiem awarii systemu.
Za czwartkowe zamieszanie minister Dworczyk przepraszał kilkukrotnie.„Rząd najpierw otworzył rejestrację 40-latków. Potem ją zamknął. Potem padł cały system.
Minister Dworczyk najpierw twierdził, że wszystko idzie zgodnie z planem. Potem, że to jednak »błąd systemu«. Potem przekładał kilkadziesiąt tysięcy terminów
– krytykował sytuację na Twitterze m.in. Robert Biedroń.
Rząd najpierw otworzył rejestrację 40-latków. Potem ją zamknął. Potem padł cały system.
— Robert Biedroń (@RobertBiedron) April 2, 2021
Min. Dworczyk najpierw twierdził, że wszystko idzie zgodnie z planem. Potem, że to jednak "błąd systemu". Potem przekładał kilkadziesiąt tysięcy terminów.
Tymczasem w Wiadomościach TVP...🤨 pic.twitter.com/Pbryh65eF7
Im dłużej minister Dworczyk mówi, tym mniej mu wierzę. Podkreśla, że w pełni odpowiada za system szczepień, ale nie potrafi wytłumaczyć co tak naprawdę wczoraj się stało. Tutaj nic się nie zgadza - rejestracja wciąż nie działa, pacjenci czekają.
— M. Kidawa-Błońska (@M_K_Blonska) April 2, 2021
Posłanki Lewicy postanowiły wyjaśnić, co się stało 1 kwietnia. Wybrały się na kontrolę poselską do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
W walce z pandemią państwo ma jeden podstawowy oręż, jest to zaufanie społeczne. Wczorajszy kryzys pokazał, że rząd PiS roztrwonił to zaufanie. Dokonała tego min. komunikacja Twitterowa ministra Dworczyka. Po takich działaniach nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie ufał ministrowi Dworczykowi, który powinien podać się do dymisji.
Okazało się, że kancelaria wprawdzie nie ma nic do ukrycia, ale… lepiej, żeby kontrola została przeprowadzona z wyprzedzeniem.
– Apeluję do wszystkich koleżanek i kolegów o to, żebyśmy się poważnie traktowali. Ja państwa i cała Kancelaria traktujemy poważnie, zawsze możecie z każdą kontrolą poselską wejść, ale umówmy się z dwu-,trzydniowym wyprzedzeniem i wtedy zapraszamy wszystkich, ponieważ nie mamy nic do ukrycia, jesteśmy w pełni transparentni – odpowiedział minister podczas konferencji prasowej.
Żądamy wglądu w rządowy harmonogram szczepień. Posłanki @AgaBak i @M_Prokop_P z kontrolą poselską w Kancelarii @PremierRP!
— Lewica (@__Lewica) April 2, 2021
Chcemy dowiedzieć się kto za ten chaos odpowiada? Czy rząd i koordynator ds.szczepień panuje nad sytuacją i czy wie co się dzieje w Polsce nt. szczepień? pic.twitter.com/4QUGMJip37
Kontrola poselska w KPRM ws. szczepień i wczorajszego chaosu.
— A. Dziemianowicz-Bąk (@AgaBak) April 2, 2021
Minister Dworczyk chce więcej czasu, przełożenia kontroli i żebyśmy zostawiły nr telefonu w sekretariacie...
My chcemy wglądu w dokumenty. Teraz!
Polacy mają prawo wiedzieć, co się wydarzyło i kto za to odpowiada. pic.twitter.com/IkY2gjXzND
Michał Dworczyk zasłonił się brakiem czasu i powiedział posłankom, że nie mogą wejść do KPRM akurat 2 kwietnia. Dał do wyboru parlamentarzystkom dzień 6 i 7 kwietnia – po Wielkanocy.
.@michaldworczyk ucieka przed kontrolą poselską @AgaBak i @M_Prokop_P! @AgaBak: Po 1,5h oczekiwania minister Dworczyk zamiast udostępnić dokumenty i powiedzieć kto podjął decyzję o uruchomieniu i zawieszeniu szczepień dla 40-latków, przyszedł nas zbesztać! pic.twitter.com/66fvwwxWrL
— Lewica (@__Lewica) April 2, 2021
Oferta KPRM i ministra Dworczyka, żeby uprawnione osoby odłożyły "o kilka dni" kontrolę tego, czy stan dokumentów w KPRM wskazuje na złamanie prawa, to jak proszenie przez kierowcę Policji o odłożenie na kilka dni kontroli trzeźwości - bo dzisiaj to kierowca wolałby nie. https://t.co/Lci3F1kKht
— A. Dziemianowicz-Bąk (@AgaBak) April 2, 2021
Oferta KPRM i ministra Dworczyka, żeby uprawnione osoby odłożyły ‘o kilka dni’ kontrolę tego, czy stan dokumentów w KPRM wskazuje na złamanie prawa, to jak proszenie przez kierowcę Policji o odłożenie na kilka dni kontroli trzeźwości - bo dzisiaj to kierowca wolałby nie
Przepis ustaw o wykonywaniu mandatu posła i senatora nakazuje „niezwłoczne przyjęcie” parlamentarzysty, który „przybył w związku ze sprawą wynikającą z wykonywania jego mandatu”: „Poseł lub senator ma prawo podjąć – w wykonywaniu swoich obowiązków poselskich lub senatorskich - interwencję w organie administracji rządowej i samorządu terytorialnego, zakładzie lub przedsiębiorstwie państwowym oraz organizacji społecznej, a także w jednostkach gospodarki niepaństwowej dla załatwienia sprawy, którą wnosi we własnym imieniu albo w imieniu wyborcy lub wyborców, jak również zaznajamiać się z tokiem jej rozpatrywania. (…)
Legitymacja poselska lub senatorska upoważnia parlamentarzystę do wstępu na teren jednostek, o których mowa”.
Poglądy i opinie zawarte w artykule mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)