— Jesteśmy świadkami kolejnego aktu długiego francuskiego dramatu. Myślę, że nie tylko my nie wiemy, ale i prezydent Francji nie wie, jak zakończy się ta historia. Z jednej strony pamiętamy, jak francuski minister obrony (Jean-Yves Le Drian – przyp. red.) oświadczył, że decyzja została podjęta, pieniądze będą zwrócone. Ale problem polega na tym, że nikt nie kupi tych „Mistrali”. Oddadzą miliard i już się go nie zarobi, nawet częściowo. Tym bardziej, że Rosja zabierze wyposażenie i pozostanie sama łupina – powiedziała Nadieżda Uzunowa.
— Francja już tańczyła jak jej Stany Zjednoczone zagrają, kiedy doszło do zaostrzenia sytuacji na Ukrainie, i zawiesiła wykonanie zamówienia. Należy wziąć pod uwagę, że francuskie władze to ludzie nastrojeni proamerykańsko, globalizacyjnie. I są bardziej skłoni do ustępstw niż inne siły polityczne. Jednocześnie dla francuskiej gospodarki utrata miliarda będzie zauważalna. Stanom Zjednoczonym te okręty nie są potrzebne. USA zażądały i otrzymały od Francji to, co chciały, tj. ochłodzenia stosunków z Rosją. Dalej Francja będzie musiała radzić sobie sama – dodała.
Sytuację z „Mistralami” skomentował dla radia Sputnik Jean-Claude Blanchard, radny Saint-Nazaire, gdzie budowane są okręty desantowe.— Niestety, we Francji dochodzi do ciągłych zwrotów… Pracownicy stoczni i mieszkańcy Saint-Nazaire nie rozumieją tego. I to nas niepokoi. Okręty zamówiła Rosja, zapłaciła za nie Rosja. Nie walczymy z Rosją. Wszyscy uważamy, że okręty powinny być jej przekazane jak najszybciej.
Przypuszczam, że ani François Hollande, ani rząd socjalistów dokładnie nie wiedzą, co się stanie z tymi okrętami. Opcje mogą być bardzo różne. Stocznia wydała już ponad milion środków własnych. Straciliśmy kontrakt z Rosją dla naszych rolników z powodu bojkotu, straciliśmy możliwości eksportowe. Nie rozumiemy stałych wahań w polityce Hollande’a wobec tych „Mistrali”. Dla mieszkańców Saint-Nazaire jasne jest, że kontrakt został zawarty, podpisany, opłacony, a więc nie ma powodu, by go nie wypełnić. Demontaż dużo kosztuje. Ponadto nie widzimy sensu w niszczeniu owoców pracy pracowników Saint-Nazaire. Stany Zjednoczone i Kanada początkowo może były zainteresowane, ale potwierdzenia tego nie widać. Sami podpiłowaliśmy gałąź, na której siedzimy.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)