— Należy wyzwolić terytorium Syrii. Trzeba je wyzwolić i trzeba zrobić wszystko, co w naszej mocy, by przeszkodzić podziałowi kraju na jakieś twory. Może to mieć katastroficzne skutki dla całego regionu – wyjaśnił Pieskow.
Jego zdaniem społeczność międzynarodowa jeszcze długo będzie zajmować się rozwiązaniem tego problemu.
— Niestety te informacje, które otrzymujemy, nie pozwalają nam na bycie beztroskimi optymistami. Wiadomo, że całą społeczność międzynarodową czeka długa i wytężona praca – powiedział rzecznik rosyjskiego prezydenta.Zaznaczył, że tak czy inaczej problemy Syrii będzie trzeba rozwiązać. – I będzie to możliwe jedynie dzięki wielostronnej współpracy, czyli tak czy inaczej trzeba uzgodnić stanowiska, doprowadzić do zrozumienia. Pewne kraje próbują flirtować z diabłem, próbują pozbyć się al-Asada przy pomocy terrorystów. Ktoś inny bezmyślnie mówi, że al-Asad musi odejść – dodał.
— W tym samym czasie te kraje wstydliwie milczą, gdy pyta się je, co będzie dalej. Dobrze, al-Asad odejdzie, ale dalej co? Mamy dwa wyjścia: albo w Damaszku będą sądzić al-Asada, albo an-Nusrę. Trzeciej opcji na razie nie ma. Aby osiągnąć porozumienie polityczne, w Damaszku musi być obecny al-Asad – podkreślił Pieskow.
Rzecznik dodał, że kontakty między Rosją a Stanami Zjednoczonymi są ograniczone, ale, pomimo rezygnacji przez Amerykanów z dalszej współpracy, nadal funkcjonują kanały wymiany informacji.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)