„Wycelowana (w Niemcy — red.) propaganda i ataki hakerów z zagranicy będą poważnym wyzwaniem dla niemieckiej kampanii wyborczej" — powiedział w wywiadzie dla gazety Sueddeutsche Zeitung.
W ubiegły weekend Federalny Urząd Ochrony Konstytucji (BfV) potwierdził, że w grudniu 2016 roku w Niemczech został zaatakowany serwer OBWE. Według szefa BfV Hansa-Georga Maassena są oznaki świadczące o tym, że ataku dokonano z terytorium Rosji.
„Nasza analiza pokazała, że urządzenia atakujące są identyczne z tymi, które są już nam znane w związku z kampanią ART28, która dwa lata temu była wymierzona przeciwko niemieckiemu Bundestagowi. W przypadku ART28 istnieją przesłanki, że źródła ataków pochodziły z Rosji" — powiedział Maaßen agencji DPA.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)