Protesty w dużych irańskich miastach rozpoczęły się w ubiegłym tygodniu na tle trudnej sytuacji gospodarczej w kraju. Jak piszą lokalne media, podczas protestów zginęło dziesięć osób, jednak władze twierdzą, że „siły bezpieczeństwa nie otworzyły ognia do protestujących”. Prezydent Iranu Hasan Rouhani zaznaczył wcześniej, że zamieszki spowodowane są nie tylko problemami wewnętrznymi, ale także podżeganiem z zewnątrz.
Iran, the Number One State of Sponsored Terror with numerous violations of Human Rights occurring on an hourly basis, has now closed down the Internet so that peaceful demonstrators cannot communicate. Not good!
— Donald J. Trump (@realDonaldTrump) 31 grudnia 2017
Wcześniej administracja prezydenta USA oficjalnie poparła irańskich demonstrantów, a wiceprezydent USA Michael Pence oświadczył, że Waszyngton nie zignoruje protestów w Iranie.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)