Od strony Rosji jesteśmy członkiem (Eurazjatyckiej — red.) Unii Gospodarczej i Celnej, a od Unii Europejskiej mamy indywidualny program Partnerstwa Wschodniego, który jest zupełnie inny. Obecnie te dwie opcje współpracy są tak różne, że utworzyła się jakaś przepaść. Zmierzamy w takim kierunku, aby spotkać zainteresowanych partnerów, którzy chcą pracować z Białorusią, bo nie można tańczyć tanga w pojedynkę — dodał wiceminister spraw zagranicznych Białorusi Andriej Jewdoczenko.
Zauważył również, że obecnie Mińsk „prowadzi dialog handlowy z Unią Europejską, teraz jest to oddzielny element naszej dwustronnej agendy”. Jednak według Jewdoczenko „Unia Europejska bardzo ostrożnie podchodzi do zbliżenia”. „Nadal nie mamy ani podstawowej umowy o partnerstwie i współpracy z Unią Europejską, ani umowy handlowej z Unią Europejską… Kiedy Unia Europejska zdecyduje, czego chce od Białorusi, będziemy gotowi ściślej współpracować z europejskimi partnerami w sprawie liberalizacji naszego handlu” — dodał.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)