Erdogan powiedział, że Trump podjął decyzję o wycofaniu wojsk z Syrii po rozmowie z nim, a Biały Dom temu zaprzeczył.
Według „Washington Post”, w rozmowie telefonicznej pomiędzy szefami obu państw, która odbyła się 14 grudnia, Erdogan, jak i wcześniej, zapytał dlaczego Stany Zjednoczone nadal dostarczają broń syryjskim Kurdom i wspierają ich, mimo że sam Trump już ogłosił zwycięstwo nad terrorystami.
„Wie Pan co? Ona (Syria) jest Pana. Odchodzę”, odpowiedział Trump według danych gazety.
Jak zauważyła „Washington Post”, ta rozmowa telefoniczna była przyczyną „katastrofalnych wydarzeń, nawet według standardów Waszyngtonu w czasach Trumpa”. Według gazety, to właśnie po tej rozmowie zrezygnował Mattis, któremu sam prezydent wcześniej dał kilka miesięcy na przygotowanie decyzji w sprawie Syrii.
Decyzja o wycofaniu wojsk z Republiki Arabskiej, zgodnie z publikacją gazety, spotkała się ze sprzeczną reakcją. Mniejsza część urzędników stwierdziła, że ta decyzja była obietnicą, której dotrzymał Trump, ale dla większości członków Kongresu stała się prawdziwą „katastrofą”.
Według „Washington Post” Mattis i inni doradcy próbowali przekonać Trumpa do rezygnacji z wycofania wojsk z Syrii, ale prezydent powiedział, że pozostawanie tam kosztuje „fortunę” i zapytał, po co jest to konieczne i co mają z tego Stany Zjednoczone. Według gazety, Mattis rozmawiał z Trumpem przez 45 minut. Omawiali swoje odmienne poglądy na świat i to, jak radzić sobie z sojusznikami i partnerami. Szef Pentagonu powiedział, że Trump zasługuje na ministra obrony, którego poglądy są bliższe jego własnemu. Zauważono, że po rozmowie podziękowali sobie nawzajem i na tym się skończyło.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)