Przypomniał, że 21 lutego minie dokładnie 5 lat od czasu, kiedy były prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz w obecności przedstawicieli UE, Niemiec, Polski i Francji podpisał z opozycją porozumienie ws. pokojowego uregulowania kryzysu.
Specjalnie mówię o tym tak szczegółowo, żeby było jasne, iż ogólnie Zachód i trzy wymienione przeze mnie kraje-pseudogwaranci ponoszą bezpośrednią odpowiedzialność, za wszystko co się stało i dzieje się obecnie. Podobnie jak ponoszą ją również Stany Zjednoczone — powiedział ambasador Rosji przy ONZ.
Niektóre kraje zachodnie i rząd Ukrainy nie są zainteresowane pokojowymi negocjacjami skonfliktowanych stron, ponieważ urządza je „wybrany przez kijowską władzę fałszywy paradygmat: to nie konflikt domowy, a wojna z Rosją" — podkreślił.„W ramach tego paradygmatu kijowskie władze nie muszą niczego uzgadniać — przecież jak wynika z tego schematu, stroną konfliktu nie są jej właśni obywatele, a «kraj agresor». W związku z tym również porozumienia mińskie można podrzeć i wyrzucić do kosza. Co ukraińska władza zresztą zrobiła" — podsumował Nebenzja.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)