Jak podkreślił, „Rosja wyraża nadzieję, że państwa, które podpisały Kartę Narodów Zjednoczonych, opowiedzą się przeciw takim działaniom USA w Ameryce Południowej".
„Uważnie śledzimy doniesienia o tym, co tam się naprawdę dzieje i widzimy, że podejmowane są absolutnie bezpardonowe próby stworzenia pretekstu do rozpoczęcia interwencji zbrojnej" — zaznaczył i dodał, że „ściąganie techniki wojskowej i przygotowanie oddziałów specjalnych świadczy właśnie o tym, że groźby Waszyngtonu są całkiem realne".„To, że Waszyngton publicznie, ustami dowództwa USA mówi, iż dni prezydenta Wenezueli Nicolasa Maduro są policzone, jest bezpośrednim dowodem na to, że następne w kolejce będą Kuba i Nikaragua" — powiedział Siergiej Ławrow.
„Tak więc doktryna Monroe'a, głosząca, że Amerykanie nie powinni nikogo wpuszczać do Ameryki Południowej, blednie w porównaniu z doktryną, która jest formowana na naszych oczach i która oznacza de facto, że Amerykanie uzurpują sobie prawo do stosowania siły, gdzie im się żywnie podoba, aby obalać rządy, jakie z tych czy innych powodów są dla nich niewygodne" — podkreślił szef rosyjskiego MSZ.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)