„Wyjście z dobrym porozumieniem, które uzgodniliśmy, jest najlepszym wariantem, jaki posiadamy. Wyjście z UE z porozumieniem, które wyjdzie na dobre wszystkim częściom kraju – to najlepsze rozwiązanie” - powiedziała May w piątek na spotkaniu Partii Konserwatywnej Walii, które poprzedzały skierowane pod adresem premier apele o podanie się do dymisji.
Będę walczyć o osiągnięcie tego celu (wyjście z UE z porozumieniem) - obiecała May i dodała, że nadal negatywnie odnosi się do innych wariantów: wyjścia bez porozumienia i drugiego referendum w sprawie Brexitu.
Zobacz też: Tusk ostrzega: Polsce grozi wojna domowa. Jak w Grze o Tron
Premier przyznała, że wybory samorządowe nie były udane dla Partii Konserwatywnej. Choć na dany moment policzono tylko połowę kart wyborczych, już widać, że zarówno konserwatyści, jak i labourzyści ponieśli znaczne straty, a Brytyjczycy, zmęczeni ciągłymi waśniami politycznymi, gotowi są oddać swoje głosy na przedstawicieli małych partii.„To trudny czas dla naszej partii, te wybory wyraźnie to pokazały. Ale ja myślę, że te wybory stanowią jasny apel do nas i do Partii Pracy: załatwcie tę sprawę raz na zawsze i doprowadźcie do Brexitu” - powiedziała May.
To wyznanie, jak i patowa sytuacja z Brexitem, nie przeszkodziły premier w tym, by kilkakrotnie nazwać Partię Konserwatywną „partią ludzi pracy”, „partią gwarantującą bezpieczeństwo narodowe” i „partią, stawiającą interesy kraju ponad interesy polityczne”. Jak wynika z ostatnich ustaleń z UE, Wielka Brytania powinna opuścić UE najpóźniej 31 października.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)