Sebastian Kurz zderzył się z ostrą krytyką ze strony Rady Narodowej. „Rząd Kurza upadł” – powiedział w poniedziałek podczas debaty parlamentarnej w Wiedniu wiceszef frakcji Socjaldemokratyczna Partia Austrii (SPÖ) Jörg Leuchtfried.
Po południu szefowa SPÖ Pamela Randy-Wagner oficjalnie zainicjowała wniosek o wotum nieufności – dołączyła do niego skrajnie prawicowa Wolnościowa Partia Austrii (FPÖ). Opozycja oskarżyła kanclerza o nadużycie władzy.
„Kurz jest politykiem, który dąży tylko do władzy” – potwierdza wypowiedzi deputowanych w wywiadzie dla Sputnika austriacki politolog z Instytutu Nauk Politycznych na Uniwersytecie Wiedeńskim Benjamin Opratko. „Zabawne, że FPÖ dopiero teraz to zauważyło”.
Według niego, Kurz najpierw wypłynął kosztem wewnętrznych wstrząsów we własnej partii przejmując w ten sposób Austriacką Partię Ludową (ÖVP) i zdobył pełnomocnictwa w swojej partii. Polityka koalicyjna ÖVP i FPÖ była w dużej mierze zdeterminowana przez Partię Wolnościową. „Dopóki to było możliwe, oni bardzo, bardzo chętnie umawiali się z Kurzem”. Teraz, jak wyjaśnia politolog, FPÖ jest zmuszona przedstawić materiały z Ibizy jako „sabotaż Sebastiana Kurza udanego rządu” – z pragnienia do władzy.Krótkoterminowe wsparcie dzięki wyborom do Parlamentu Europejskiego
Kurz próbował bronić się przed atakami ze strony parlamentu: wyraził swoje niezrozumienie, że SPÖ rozszerzyło wotum nieufności na cały rząd.
ÖVP zdobyła 34,9% i stała się wyraźnym zwycięzcą w wyborach do UE. Profesor Opratko tłumaczy sukces ÖVP w wyborach w szczególności aferą wokół nagrań z Ibizy i dymisją byłego wicekanclerza Heinza-Christiana Strache (FPÖ). Według Opratko, Kurz wygrał tylko z tego powodu. Jednak naukowiec z Uniwersytetu Wiedeńskiego nie wierzy, że społeczno-polityczna równowaga sił w Austrii znacznie się zmieni.
„Siłą Kurza jest słabość SPÖ”
„Opiera się na ograniczeniach, twardości, wzmocnieniu granic, poszukiwaniu kozłów ofiarnych. Ten program można łatwo przekazać wyborcom”.
Socjaldemokracja zaś, przeciwnie, w ciągu ostatnich 20 lat nie przedstawiła niezależnego programu, krytykuje politolog.
Na poziomie polityki gospodarczej dostosowała się do neoliberalnego głównego nurtu, ale jednocześnie próbuje pokazać się jako społeczno-polityczna, lepsza alternatywa. Ale jeśli zapytasz ich, co naprawdę chcą robić inaczej, otrzymasz lżejszą wersję tego, czego bardziej zdecydowanie domagają się neoliberałowie, konserwatyści i prawicowcy – uważa ekspert.
Następca Kurza
Po udanym głosowaniu nad wotum nieufności wobec kanclerza Kurza teraz przyszła kolej na prezydenta. Musi szukać nowego kanclerza.
Powinna to być osoba ciesząca się zaufaniem i szacunkiem poza partyjnymi granicami, ponieważ w przeciwnym razie na kolejnej sesji parlamentu również ta osoba zostanie usunięta poprzez wotum nieufności – wyjaśnia wiedeński politolog.
W każdym razie upadek niezwykle popularnego szefa rządu jest politycznie wątpliwą sprawą. Zarówno prezydent, jak i wpływowe media opowiedziały się za Kurzem. W dniach poprzedzających wotum nieufności szef państwa zaapelował do partii politycznych, aby nie pogłębiały rządowego kryzysu.
Po głosowaniu nad wotum nieufności Kurz powiedział swoim zwolennikom: „Muszę rozczarować każdego, kto żądał, by Kurz odszedł – wciąż tu jestem. Zmiany, które rozpoczęły się tutaj dwa lata temu, nie zakończą się. Dziś decyzja została podjęta przez parlament, ale ostatecznie decyzja zostanie podjęta przez ludzi i nie mogę się tego doczekać”.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)