Delegacja przybyła na Krym w niedzielę. Składa się z 22 osób z Norwegii, Belgii, Holandii, USA i Niemiec. Celem wizyty jest wzmocnienie więzi w zakresie dyplomacji publicznej. Wizyta potrwa do 6 października.
Bardzo ważne jest, aby zagraniczne delegacje odwiedzały Krym i zapoznawały się z życiem jego mieszkańców nie ze słów opłacanych dziennikarzy i polityków, ale na własne oczy. To pozwala im obiektywnie ocenić wszystkie zachodzące procesy. Wizyta pozwoli zobaczyć, jakie dramatyczne zmiany zaszły i wciąż zachodzą na Krymie i co się robi, aby życie mieszkańców było zgodne z międzynarodowymi standardami - powiedział Fiks Sputnikowi.
Według niego zachodnia polityka informacyjna jest jednostronna i tendencyjnie przedstawia wydarzenia na Krymie. „Nasi goście będą mogli przekonać się o tym osobiście” - podkreślił wiceprzewodniczący.Zjednoczenie Krymu z Rosją
Krym stał się regionem rosyjskim po referendum, które odbyło się w marcu 2014 roku, w którym 96,77% wyborców z Republiki Krym i 95,6% mieszkańców Sewastopola zagłosowało za przyłączeniem się do Rosji. Władze krymskie przeprowadziły referendum po zamachu stanu na Ukrainie. Ukraina nadal uważa Krym za swoje terytorium, czasowo okupowane. Władze Federacji Rosyjskiej wielokrotnie stwierdzały, że mieszkańcy Krymu demokratycznie, w pełnej zgodności z prawem międzynarodowym i Kartą Organizacji Narodów Zjednoczonych, głosowali za ponownym zjednoczeniem z Rosją. Według prezydenta Rosji Władimira Putina kwestia Krymu jest „całkowicie zamknięta”.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)