Po tych wyborach ten starszy, oderwany od rzeczywistości człowiek straci władzę. A Polacy odzyskają swoje prawo do życia w państwie, które pomaga ludziom żyć – a nie narzuca im jak mają żyć – mówił lider PO.
Schetyna zwrócił się do liderów ugrupowań opozycyjnych, oczekując od nich jasnego zapewnienia, że po wyborach nie będzie „żadnych paktów z Kaczyńskim”.
– Proszę dzisiaj stąd o wasze jasne deklaracje, że nie pójdziecie po wyborach z Kaczyńskim, człowiekiem, który od wielu lat sieje w naszym kraju nienawiść, a od czterech lat systematycznie go niszczy. – Większość Polek i Polaków tego od nas oczekuje. By jutro mogło być lepsze – powiedział Schetyna.
W ocenie szefa PO efekty działań obecnie rządzącej ekipy to m.in. zapaść ochrony zdrowia, stale rosnąca migracja, wirtualne miliony aut elektrycznych, „bezsensowny” plan przekopu Mierzei Wiślanej, rzucane miliardy na Centralny Port Komunikacyjny, „zero” zakupów wojskowych oraz zapaść ochrony zdrowia, klęska walki ze smogiem.
– Rządzący Polską dwór Kaczyńskiego nic nie potrafi zrobić i tak naprawdę o nic innego, niż swoja władza – nie dba. A przecież – dobrze to wiemy - czasy idą ciężkie. Nadciąga kryzys gospodarczy, a Polska zupełnie nie jest na niego przygotowana – bo ci ludzie Kaczyńskiego po prostu tego nie potrafią – mówił Schetyna.
– Idziemy do wyborów, żeby przywrócić łamaną przez Kaczyńskiego polską konstytucję, odbudować niszczone przez Kaczyńskiego polskie państwo, scalić podzieloną przez niego narodową wspólnotę – powiedział w swym przemówieniu Schetyna. Dodał, że KO startuje w wyborach po to „aby Polki i Polacy lepiej zarabiali, mieli się gdzie leczyć, oddychali zdrowym powietrzem i mogli wreszcie liczyć na swoje państwo”.
Agresywna polityka Rosji i nieprzewidywalna polityka USA
Schetyna podkreślił, że polityka Rosji jest agresywna, zaś politykę Stanów Zjednoczonych nazwał nieprzewidywalną. Jak mówił, „Polska ma zrujnowane sojusze europejskie, bo ludzie Kaczyńskiego nie mają o świecie pojęcia”.
– Kolejne cztery lata niepodzielnych rządów tego człowieka – uczyniłyby z Polski spaloną ziemię. Pozostawiłyby nas poza Unią, poza zachodnią cywilizacją – gdzieś między Białorusią, a Rosją. Nie pozwolimy na to – nawoływał lider PO.
Wybory parlamentarne w Polsce
13 października 2019 roku Polacy pójdą do urn, aby wybrać 460 posłów i 100 senatorów. Datę wyborów wyznaczył prezydent Andrzej Duda, który w uzasadnieniu decyzji o wyznaczeniu właśnie tej daty mówił, że zdecydował tak, bo „chciałby, aby kampania wyborcza była jak najkrótsza”.
Prawo do głosowania w wyborach parlamentarnych w Polsce mają wszyscy obywatele, którzy ukończyli 18 lat.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)