Na wczorajszym maratonie prasowym prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział, że Kijowowi nie podoba się „porządek zawarty w dokumencie mińskim”, i że tę kwestię należy omówić w formacie normandzkim.
Pytanie brzmi, jaki ma do tego stosunek Moskwa. To ważne pytanie. Oprócz Moskwy, ważne jest, jaki ma do tego stosunek Berlin, Paryż. Ale jest też inne ważne pytanie: jaki mają do tego stosunek obie republiki. Nie można o tym zapominać, nie można tego zignorować – powiedział Pieskow zapytany przez dziennikarzy o reakcję Moskwy na wypowiedź Zełenskiego, dotyczącą zmiany kolejności punktów porozumień mińskich.
Proszony o wyjaśnienie tego, czy Rosja jest gotowa omówić taką możliwość, rzecznik Kremla powiedział: „Nikt jeszcze o tym nie mówi”.
Wcześniej Wołodymyr Zełenski oświadczył, że w przypadku, jeśli Kijów do Sylwestra nie zatwierdzi ustawy o specjalnym statusie Donbasu zgodnie z formułą Steinmeiera, Ukraina „automatycznie wycofa się z porozumień mińskich”.
Strach przed Putinem i relacje z Polską, czyli Zełenski w ogniu pytań https://t.co/CViBrOsomx pic.twitter.com/pWUtnTIfVz
— Sputnik Polska (@sputnik_polska) October 11, 2019
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)