Podczas rozmowy z rosyjskimi dziennikarzami minister spraw zagranicznych Arabii Saudyjskiej Adil al-Dżubajr odpowiadał na pytania, dotyczące m in. napiętej sytuacji z Iranem oraz tureckiej operacji na północy Syrii.
- Oskarża Pan Iran o ataki na obiekty naftowe Arabii Saudyjskiej. Czy atak na irański tankowiec jest odpowiedzią strony saudyjskiej?
- Oczywiście, że nie. Nie zachowujemy się w ten sposób. Oskarżamy Iran, bo te ataki pochodziły z północy, a nie z południa. Zwróciliśmy się do ONZ o przeprowadzenie śledztwa, kilka krajów dołączyło do niego. Posiadamy sprzeczne informacje o irańskim tankowcu, ktoś mówi, że ropa naftowa się rozlała, ktoś inny twierdzi, że nie miało to miejsca. Historia na razie nie jest jasna. Ale powtarzam, że nie jesteśmy w nią zaangażowani. Historia nie ma finału. Poczekajmy na wyjaśnienie, co się stało.
- Jak Pan skomentuje turecką operację wojskową na północy Syrii? Czy udzielicie wsparcia siłom kurdyjskim?
- Potępiamy turecką inwazję, turecką agresję w stosunku do Syrii. Wczoraj odbyło się spotkanie ministrów spraw zagranicznych Ligi Arabskiej, na którym przyjęto oświadczenie potępiające ataki i wezwano Turcję do wycofania wojsk z Syrii. A także wezwano społeczność międzynarodową do wzięcia odpowiedzialności i zapewnienie zaprzestania agresji.- Potępił Pan turecką operację, Kurdowie stanęli w obliczu potężnej siły. Pana zdaniem słuszne jest to, że Stany Zjednoczone porzuciły swoich kurdyjskich sojuszników?
- Nie nazwałbym tego tak. Sądzę, że Stany Zjednoczone nadal współpracują ze swoimi sojusznikami na północy Syrii, a Stany Zjednoczone powinny same określać swoją politykę.
Zarozumiałe byłoby stwierdzenie, że to albo inne podejście jest właściwe. Prowadzimy ścisłe konsultacje z naszymi partnerami w Waszyngtonie, a także z siłami, które wspieramy w Syrii i szukamy najlepszego sposobu rozwiązania tej sytuacji.
- Czy zgadza się Pan z kierownictwem kurdyjskim, które oświadczyło, że moralny obowiązek USA polega na bronieniu ludzi, którzy ramię w ramię walczyli z nimi przeciwko ISIS?
- Nie skomentuję tego.
Eksplozja irańskiego tankowca
Przypomnijmy, 11 października na irańskim tankowcu Sanitized na Morzu Czerwonym doszło do wybuchu. Według danych agencji ISNA, incydent miał miejsce w odległości 60 mil od miasta portowego Dżudda w Arabii Saudyjskiej. Uszkodzone zostały dwie komory z ropą, doszło do wycieku paliwa. Obecnie specjaliści wyjaśniają przyczynę wypadku. Jak informują media, pod uwagę brana jest również wersja zamachu terrorystycznego.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)