– Ja jestem przekonany, że postawimy w tych wyborach (prezydenckich – red.), które przed nami, kropkę nad i. Bo mamy za sobą cykl trzech wygranych wyborów – europejskie, samorządowe i teraz parlamentarne. Myślę, że dopełnieniem będą te wybory prezydenckie i druga kadencja pana prezydenta Andrzeja Dudy, chociaż zdaję sobie sprawę, że to nie będzie spacerek – zaznaczył polityk PiS.
Wicepremier podkreślił również, że nie sądzi, aby opozycja zdecydowała się na wystawienie jednego kandydata w tych wyborach. – Myślę, że tych kandydatów będzie więcej – dodał.
Zapytany, czy Małgorzata Kidawa-Błońska byłabym trudnym przeciwnikiem, Sasin odpowiedział: „Ja bym się akurat tego kontrkandydata na miejscu prezydenta Dudy jakoś szczególnie nie obawiał”.
#PiS triumfuje w Sejmie, ale jeśli chodzi o Senat musi „obejść się smakiem”.https://t.co/P5g4yxPEhq pic.twitter.com/KPzDMjpNXI
— Sputnik Polska (@sputnik_polska) 15 października 2019
Zgodnie z danymi Państwowej Komisji Wyborczej, w niedzielnych wyborach do Sejmu PiS uzyskał 43,59 proc. i 235 mandatów, Koalicja Obywatelska – 27,40 proc. i 134 mandaty, SLD – 12,56 proc. i 49 mandatów, PSL – 8,55 proc. i 30 mandatów, a Konfederacja – 6,81 proc. i 11 mandatów. 1 mandat przypadł Mniejszości Niemieckiej. W wyborach do Senatu kandydaci popierani przez opozycję zdobyli większość – 51 mandatów.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)