W spotkaniu uczestniczą tylko trzy delegacje: premier Tajlandii, która w tym roku przewodniczy ASEAN, oraz szefowie rządów Wietnamu i Laosu. Pozostałe kraje organizacji – Singapur, Malezja, Indonezja, Brunei, Kambodża, Birma i Filipiny - są reprezentowane przez ministrów spraw zagranicznych.
Trump nie uczestniczy w spotkaniu przywódców ASEAN i szczycie Azji Wschodniej, odbywających się w dniach 2-4 listopada w Tajlandii. Do Bangkoku nie pojechali też ani wiceprezydent USA, ani sekretarz stanu. Na czele amerykańskiej delegacji stoi doradca prezydenta Stanów Zjednoczonych ds. bezpieczeństwa narodowego Robert O'Brien.Zdaniem regionalnych obserwatorów to nietypowe dla USA obniżenie poziomu reprezentacji na posiedzeniach ASEAN.
Tymczasem w sąsiedztwie szczytu ASEAN, w sali kompleksu sportowo-wystawowego IMPACT na północnych przedmieściach Bangkoku, odbywa się Indopacyficzne Forum Biznesowe, zorganizowane przez Waszyngton we współpracy z radą biznesową ASEAN – USA oraz amerykańską Izbą Handlową.
Pracami amerykańskiej delegacji kieruje sekretarz handlu Wilbur Ross. Na otwarciu powiedział, że wśród około tysiąca uczestników jest 19 amerykańskich ambasadorów w krajach regionu i ośmiu szefów amerykańskich departamentów administracji.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)