Dżabarow zwrócił uwagę na fakt, że Komunistyczna Partia Japonii „nigdy nie była wystarczająco wpływowa”, aby określać politykę kraju. Senator zauważył, że takich wypowiedzi nie należy traktować poważnie, jednak podkreślił negatywny efekt takich wezwań.
„Takie oświadczenia są ze szkodą dla Japonii. Im więcej takich oświadczeń, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że w ogóle zawrą traktat pokojowy” - powiedział Dżabarow w komentarzu dla 360. Dodał, że Japonia musi uznać wynik II wojny światowej i wszystkich powojennych granic.
Oświadczenia japońskiej opozycji na Wyspach Kurylskich tylko odsuwają perspektywy zawarcia traktatu pokojowego z Rosją, mówi członek komitetu obrony Rady Federacji Franc Klincewicz.
Nie powinno się poważnie traktować oświadczenia przewodniczącego Komunistycznej Partii Japonii Kazuo Shii. Moim zdaniem podyktowane jest to przede wszystkim chęcią podniesienia oceny partii w kraju - powiedział senator.
Jednocześnie zauważył, że komuniści japońscy „przyłączają się tutaj do skrajnie prawicowych sił nacjonalistycznych Japonii”. Klincewicz podkreślił, że „takie oświadczenia nie przybliżają perspektywy zawarcia traktatu pokojowego między Rosją a Japonią”.
Jeśli chodzi o nasz kraj, w tej kwestii wszystkie siły polityczne są zjednoczone: Wyspy Kurylskie są integralną częścią terytorium Rosji - podsumował polityk.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)