W środę, podczas spotkania z mieszkańcami Lubartowa w województwie Lubelskim urzędujący prezydent Andrzej Duda oficjalnie ogłosił, że będzie kandydował w nadchodzących wyborach prezydenckich.
Wcześniej Marszałek Sejmu Elżbieta Witek wyznaczyła datę wyborów prezydenckich: głosowanie odbędzie się 10 maja. Do 26 marca sztaby mają czas, żeby zebrać minimum 100 tysięcy podpisów poparcia pod kandydaturami.
Sztab wyborczy Prawa i Sprawiedliwości już zapowiada pełną mobilizację. Jak nieoficjalnie dowiedziała się „Rz”, podpisów poparcia dla Andrzeja Dudy ma być znacznie ponad milion.
– To będzie swoisty test dla struktur. Pracę przy kampanii w terenie ułatwi to, że prezydent bez żadnych wątpliwości podpisał w tym tygodniu ustawę dyscyplinującą – mówią politycy PiS.
Dla przypomnienia, w poprzednich wyborach prezydenckich, w 2015 roku sztab Andrzeja Dudy zebrał 1,6 mln podpisów. Sztabowcy podkreślają jednak, że w ostatnich latach rośnie zniechęcenie ludzi do składania podpisów poparcia.
Andrzej Duda faworytem w sondażach
Już wiadomo, że w wyścigu o fotel prezydencki obok Andrzeja Dudy powalczą Władysław Kosiniak-Kamysz, Szymon Hołownia, Małgorzata Kidawa-Błońska, Robert Biedroń, Krzysztof Bosak oraz Piotr Liroy-Marzec.Gdyby wynik w pierwszej turze wyborów prezydenckich nie był rozstrzygający, urzędujący prezydent Andrzej Duda miałby ogromną szansę na reelekcję w drugiej turze.
Wyniki przeprowadzonych do tej pory sondaży nie pozostawiają wątpliwości, że Andrzej Duda pozostaje niekwestionowanym liderem na podium w wyścigu o fotel prezydencki i w drugiej turze wygrywa ze wszystkim rywalami, choć jego przewaga to rośnie, to maleje.
Batalia o fotel prezydencki
Pierwsza doba kampanii wyborczej pokazała, że walka o Pałac Prezydencki będzie bardzo dynamiczna.Wczoraj kandydat na prezydenta Szymon Hołownia zamieścił w Twitterze swój nowy spot wyborczy, w którym pokazuje swoją wizję aktualnej rzeczywistości, polityki, i zapowiada zmiany.
Trwające ułamek sekundy odniesienie do katastrofy smoleńskiej wywołało burzę w sieci. W pewnym momencie padają słowa: „Będziemy walczyć o każde drzewo. Nie tylko o jedno” – i tu pojawiła się brzoza, a w ślad za nią animacja papierowego samolociku. Zauważono tu oczywistą analogię do katastrofy smoleńskiej. Komentujący, w tym politycy, nie przebierali w słowach, krytykując takie posunięcie Hołowni.
Kandydat na prezydenta przeprosił za swój spot wyborczy, który szybko został usunięty z Twittera.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)