Przedstawiciel Kremla przypomniał, że strona rosyjska „na różnych poziomach wyraziła swoje nieporozumienie, żal i oburzenie z powodu działań kilku europejskich stolic w zakresie demontażu pomników żołnierzy Armii Czerwonej, którzy oddali swoje życie i przyczynili się do wyzwolenia tych krajów spod faszyzmu”.
Nie rozumiemy i nie akceptujemy tych działań. Takie samo stanowisko mamy również w sprawie wspomnianego pomnika. Przykro nam z tego powodu i oczywiście wolelibyśmy, aby ten pomnik został przywrócony – odrestaurowany albo na ziemi czeskiej, której mieszkańcy, naszym zdaniem, powinni być wdzięczni temu człowiekowi, albo – w razie potrzeby – na rosyjskiej ziemi – powiedział Pieskow, pytany o odmowę Pragi przekazania Rosji zdemontowanego pomnika marszałka Koniewa.
Pomnik Koniewa – majątkiem Pragi 6
9 kwietnia szef Ministerstwa Obrony Rosji Siergiej Szojgu napisał list do czeskiego ministra obrony z prośbą o przekazanie pomnika marszałka Koniewa do Moskwy oraz wyraził gotowość pokrycia wszystkich związanych z tym kosztów. Jednocześnie minister wyraził żal, że do demontażu doszło w przededniu 75. rocznicy zwycięstwa nad faszyzmem.
Tak, otrzymaliśmy ten list i oczywiście przygotujemy odpowiedź. Ten pomnik nie jest nasz, dlatego nie możemy pójść na rękę stronie rosyjskiej. Nie możemy przekazać tego, co nie jest nasze. Nie chodzi tu o pochówek wojskowy, pomnik w dalszym ciągu jest majątkiem Pragi 6 – powiedział Pejsek.
Sytuacja nadzwyczajna na rękę administracji Pragi 6
Wojska 1. Frontu Ukraińskiego, którymi dowodził marszałek Koniew, wyzwoliły Pragę z rąk nazistów 9 maja 1945 roku. Pomnik powstał na cześć radzieckiego dowódcy w 1980 roku.
Od 2017 roku monument niejednokrotnie był obiektem ataków wandali, którzy oblewali go farbą i wypisywali na nim niecenzuralne słowa. W 2019 roku lokalne władze zainicjowały kampanię na rzecz przeniesienia, a następnie zniesienia monumentu.
Prezydent Czech Milos Zeman również poparł przeciwników demontażu pomnika Koniewa. Z kolei Jiří Ovčáček, rzecznik prasowy Milosa Zemana, napisał w Twitterze, „aroganccy i pełni nienawiści” czescy ekstremiści polityczni w trudnym okresie walki z koronawirusem postanowili okryć Czechy hańbą, usuwając pomnik Koniewa – wyzwoliciela Oświęcimia i Czechosłowacji spod panowania nazistów.
Rosyjskie MSZ niejednokrotnie wzywało władze Czech, by położono kres prowokacjom, przeprowadzono dochodzenie ws. incydentów wandalizmu i ukarano chuliganów.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)