Obrady odbyły się jednocześnie w formie tradycyjnej w Brukseli i w formie wideokonferencji. Zbigniew Ziobro wziął w nich zdalny udział.
Ziobro: Wszystko jest w porządku
Lopez ocenił, że reforma sądownictwa została w Polsce przeprowadzona z pogwałceniem zasad prawa, które są jedną z podstawowych wartości w UE. Jak powiedział z niepokojem obserwuje to, co dzieje się ostatnio w Polsce. Dodał, że przyjęta ustawa kagańcowa uniemożliwia sędziom stosowanie unijnego prawa.
Reforma polskiego systemu sprawiedliwości doprowadziła do upolitycznienia go. Władza wykonawcza zwiększyła dramatycznie swój nacisk na wymiar sprawiedliwości w Polsce - stwierdził komisarz, jego słowa przytacza PAP.
Zarzuty pod adresem Polski sformułował też z ramienia Komisji Europejskiej komisarz ds. sprawiedliwości Didier Reynders. Jak powiedział z niepokojem obserwuje to, co dzieje się ostatnio w Polsce. Ostrzegł, że Izba Dyscyplinarna musi przestać funkcjonować. Dodał, że może zwrócić się w tej sprawie do Kolegium Komisarzy, żeby rozpoczęli procedurę w sprawie naruszenia prawa. Ponadto według niego Trybunał Konstytucyjny nie może kwestionować decyzji TSUE.
W trakcie obrad pojawiła się też kwestia nadchodzących wyborów prezydenckich. Reynders wyraził zaniepokojenie w tej sprawie. Wyjaśnił, że obawy budzi sposób organizacji wyborów, a kandydaci nie mieli możliwości prowadzenia kampanii wyborczych. Zapowiedział, że chce, by przeanalizowaniem sytuacji zajęła się Rada UE w ramach art. 7 unijnego traktatu.
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro nie zgodził się z postawionymi zarzutami. Jak powiedział krytyka pod adresem Polski jest niesprawiedliwa i nieprawdziwa. - Polska nie ma problemu z praworządnością i demokracją - powiedział Ziobro. Jak wyjaśnił reforma ma na celu zapewnienie odpowiednich standardów i profesjonalizmu w polskim sądownictwie.
Minister poinformował też, że nie bez znaczenia były wybryki kadry sędziowskiej, jako przykład podał prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu przez sędziów. Stwierdził, że reformy były konieczne i są zgodne z polską Konstytucją. Jego zdaniem podjęte działania jak najbardziej odpowiadają europejskim wartościom.
TSUE „bierze na celownik” reformę sądownictwa
8 kwietnia Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej zobowiązał Polskę do natychmiastowego zawieszenia przepisów, dotyczących funkcjonowania Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego w sprawach dyscyplinarnych sędziów.W swoim postanowieniu TSUE podkreślił, że „każde państwo członkowskie powinno zapewnić, by system środków dyscyplinarnych obowiązujący w stosunku do sędziów sądów krajowych szanował zasadę niezawisłości sędziowskiej”. W komunikacie zaznaczono też, że orzeczenia w postępowaniach dyscyplinarnych wobec sędziów powinny być kontrolowane przez organ, który „sam spełnia wymogi nierozerwalnie związane ze skuteczną ochroną sądową, w tym wymóg niezależności”.
W tych okolicznościach Trybunał jest właściwy do zarządzenia środków tymczasowych zmierzających do zawieszenia stosowania przepisów dotyczących kompetencji Izby Dyscyplinarnej w ramach systemu odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów - podkreślono w komunikacie.
Z kolei wiceminister sprawiedliwości Anna Dalkowska oświadczyła, że resort będzie rozważał różne możliwości odniesienia się do tego postanowienia.
TSUE nie postanowił o zawieszeniu kompetencji tej izby w stosunku do innych zawodów prawniczych oraz spraw pracowniczych. Nie podważył także statusu sędziów Izby Dyscyplinarnej, co oznacza, że nie zakwestionowano możliwości udziału tych sędziów w procedurze wyboru I prezesa SN - powiedziała wiceminister.
Ustawa z podpisem prezydenta Dudy już od 4 lutego
Prezydent Andrzej Duda podpisał 4 lutego nowelizację dotyczącą ustaw sądowych, m.in. Prawa o ustroju sądów powszechnych i Ustawy o Sądzie Najwyższym.
Projekt ustawy nowelizującej przepisy dotyczące ustroju sądów, złożony przez posłów Prawa i Sprawiedliwości, zakłada m.in. wprowadzenie odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów za działania lub zaniechania mogące uniemożliwić lub istotnie utrudnić funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości, działania kwestionujące skuteczność powołania sędziego oraz za działania o charakterze politycznym.
Mają zostać wprowadzone także zmiany w procedurze wyboru I prezesa Sądu Najwyższego. Kandydat na to stanowisko będzie mógł zostać zgłoszony przez każdego sędziego SN.
Poprawek nie popiera Unia Europejska. Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy niedawno przyjęło rezolucję krytykująca Polskę za reformę sądownictwa. PACE ubolewa nad tym, że reformy sądownictwa w różnych aspektach są sprzeczne z normami europejskimi i standardami, dlatego że „podkopują i wyrządzają dużą szkodę niezawisłości systemu sądownictwa i nadrzędności prawa w Polsce”.
Zdaniem autorów rezolucji reformy w Polsce sprawiają, że system sądowniczy kraju może być obiektem ingerencji i kontroli ze strony władzy wykonawczej.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)