„Stany Zjednoczone podejmą także niezbędne kroki w celu ukarania urzędników z Chin i Hongkongu, którzy są bezpośrednio lub pośrednio zaangażowani w naruszanie autonomii Hongkongu” - zapowiedział Trump, występując w Białym Domu.
„Nasze działania będą silne i znaczące” - dodał.
Chiny zastąpiły formułę «jeden kraj - dwa systemy» formułą «jeden kraj - jeden system», więc kazałem mojej administracji rozpocząć proces likwidacji polityki świadczeń dających przywileje Hongkongowi, powiedział szef Białego Domu.Trump wyjaśnił, że będzie to miało wpływ na szereg umów między Stanami Zjednoczonymi a Specjalnym Regionem Administracyjnym, w tym dotyczących ekstradycji, eksportu i handlu towarami podwójnego zastosowania.
Dodał, że Pekin „złamał swoje zobowiązania” poprzez „jednostronne przejęcie kontroli nad sytuacją w zakresie bezpieczeństwa w Hongkongu”.
„To tragedia dla mieszkańców Chin, Hongkongu i świata”, podsumował amerykański lider.
Protesty w Hongkongu
Siły antyrządowe Hongkongu i wielu zachodnich urzędników byli bardzo niezadowoleni z rozpatrzenia przez Kongres Ludowo-Chiński (główny organ legislacyjny Chin) projektu „Decyzji o stworzeniu i poprawie systemu prawnego i mechanizmów egzekwowania prawa w celu zapewnienia bezpieczeństwa narodowego w Specjalnym Regionie Administracyjnym Hongkongu”.
Projekt ustawy opracowany specjalnie dla Hongkongu obejmuje zakaz działalności wywrotowej i separatystycznej. Oznacza to zakaz wszelkich form podżegania do obalenia rządu centralnego, a także terroryzmu i ingerencji z zewnątrz.
Wielka Brytania, Australia, Kanada i Stany Zjednoczone wydały wspólne oświadczenie, w którym stwierdzają, że decyzja władz Chin o opracowaniu projektu ustawy bezpieczeństwa narodowego dla Hongkongu jest sprzeczna z postanowieniami deklaracji autonomii regionu podpisanymi przez Wielką Brytanię i Chiny. Zhao Lijian, rzecznik chińskiego MSZ, wezwał z kolei inne kraje do zaprzestania ingerowania w sprawy Hongkongu.
W niedzielę 27 maja w Hongkongu po kilku miesiącach względnie spokojnej sytuacji odbyły się masowe protesty antyrządowe, funkcjonariusze policji w celu ich rozpędzenia użyli gazu łzawiącego i armatek wodnych, zatrzymano ponad 180 osób. Ludzie wyszli na ulice, sprzeciwiając się rozpatrywaniu przez chiński parlament projektu ws. bezpieczeństwa narodowego.
Szefowa administracji Hongkongu Carrie Lam poparła wcześniej działania chińskich władz, które rozpatrują dokument, zaznaczając, że jego uchwalenie w żaden sposób nie wpłynie na prawa i wolności mieszkańców Hongkongu.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)