Program szczytu pierwotnie przewidywał, że potrwa on dwa dni – piątek i sobotę. Rozmowy jednak przeciągnęły się.
Sesja plenarna zakończyła się. Przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel zwoła ponownie posiedzenie jutro w południe
– napisał Leyts.
#EUCO plenary has now ended @eucopresident will reconvene meeting tomorrow at noon pic.twitter.com/oTOiRqK1nN
— Barend Leyts (@BarendLeyts) July 18, 2020
Premier Włoch Giuseppe Conte powiedział, że przywódcy UE, którzy uczestniczą w przedłużających się negocjacjach w Brukseli, powinni w niedzielę dojść do porozumienia, bo ich odroczenie nie jest dla nikogo korzystne. Jak podkreślił, niezwykle złożony projekt budżetu wiąże się z funduszem odbudowy, co wymusza wyjście poza zajmowane stanowiska: albo wszyscy wygrywają, albo wszyscy będą przegrani.
Rozmowy ws. funduszu antykryzysowego
Szefowie państw i rządów UE próbują uzgodnić utworzenie nowego, tymczasowego funduszu antykryzysowego Wspólnoty. Wcześniej Komisja Europejska zaproponowała, że powinien on wynosić 750 mld euro, które pożyczono by na rynku.
Według propozycji, którą przedstawił w sobotę rano przewodniczący Charles Michel, całkowita suma 750 miliardów euro miałaby się nie zmienić, ale inna byłaby jego konstrukcja.Kwota, jaka w sumie mogłaby trafić do krajów w formie grantów, miałaby sięgnąć 450 miliardów euro, natomiast 300 miliardów euro w tym samym funduszu odbudowy miałoby formę pożyczek. ś
Jak poinformowały media, w piątek wieczorem uczestnicy szczytu podzielili się ze względu na niemożliwe do pogodzenia stanowiska warunkowych „darczyńców” i „odbiorców” środków z przyszłego funduszu odbudowy. Politycy nie mogli dojść do porozumienia w sprawie zarządzania funduszem oraz mechanizmów wydzielania środków i monitorowania wykorzystania pomocy finansowej.
Drugiego dnia szczytu w Brukseli przywódcy Unii Europejskiej próbowali znaleźć wspólne wyjście z impasu, w którym znaleźli się dzień wcześniej po kilku rundach wspólnych negocjacji i dwustronnych konsultacji. Aby wieloletni plan finansowy zadziałał od 2021 roku, a fundusz antykryzysowy został utworzony, konieczna jest jednomyślna decyzja liderów krajów UE.
Negocjacie odbyły się przy udziałe premiera Polski Mateusza Morawieckiego.
Nowa propozycja nie zmienia jednak zapisów w dwóch punktach, do których Polska zgłaszała zastrzeżenia - kwestii neutralności klimatycznej i powiązania dostępu do unijnych funduszy z praworządnością w kraju członkowskim.
Kryzys gospodarczy w Europie z powodz koronawirusa
Gospodarka UE bardzo ucierpiała podczas pandemii. Kierownictwo unijne opracowało szereg propozycji mających na celu wyciągnięcie UE z tego kryzysu gospodarczego, w tym utworzenie funduszu antykryzysowego.
Jednocześnie w opublikowanej w maju prognozie KE oczekiwała spadku gospodarczego w regionie w 2020 r. o 7,7%. Tymczasem w 2021 roku gospodarka strefy euro może wzrosnąć o 6,1%, a nie o 6,3%, jak wcześniej oczekiwano.
Jeśli chodzi o gospodarkę całej Unii Europejskiej, KE oczekuje w tym roku spadku o 8,3%, a nie o 7,4%, jak prognozowano wiosną. W przyszłym roku PKB UE wzrośnie - według Komisji Europejskiej - o 5,8%, choć wiosną spodziewano się wzrostu o 6,1%.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)