W piątek w Brukseli rozpoczął się pierwszy od czasu wybuchu epidemii COVID-19 unijny szczyt w formule stacjonarnej z udziałem przywódców 27 państw UE. Europejscy przywódcy próbują osiągnąć porozumienie w sprawie wydatków Wspólnoty na najbliższe lata i funduszu odbudowy po pandemii.
Pierwszy dzień rozmów zakończył się dla uczestników spotkania krótko przed północą. Szef Rady Europejskiej Charles Michel zdecydował o zakończeniu obrad przywódców krajów członkowskich w sprawie wieloletniego budżetu i funduszu odbudowy po kryzysie spowodowanym pandemią COVID-19.
Drugiego dnia szczytu w Brukseli przywódcy krajów UE starali się znaleźć wspólne wyjście z impasu, w jakim znaleźli się dzień wcześniej po kilku rundach negocjacji i dwustronnych konsultacjach na temat pakietu działań na rzecz odbudowy europejskiej gospodarki po kryzysie wywołanym koronawirusem.
Szczyt przedłużono o kolejny dzień.
Jak powiedział premier Mateusz Morawiecki, kilka spraw nie zostało jeszcze uzgodnionych.
Przede wszystkim jest bardzo dużo rozbieżności dotyczących alokacji środków dotyczących sposobu zarządzania tymi środkami – ile w dotacjach, ile w kredytach. Nawet ta podstawowa kwestia nie została jeszcze uzgodniona – powiedział szef polskiego rządu.
Dodał, że istnieją zasadnicze różnice pomiędzy państwami Północy, a „tzw. grupą skąpców”, która chce ograniczyć pulę dotacji do minimum, a z kolei zwiększyć ewentualnie poziom kredytów. Sposoby zarządzania tymi środkami także nie zostały uzgodnione.
Spór o praworządność
Jednym z warunków wypłaty nowych środków ma być zgodnie z propozycją Brukseli przestrzeganie rządów prawa. Szef polskiego rządu powiedział, że Polska nie może zgodzić się na propozycję bardzo ogólnej klauzuli ws. praworządności. Zdaniem premiera propozycja mechanizmu powiązania funduszy UE z praworządnością to narzędzie w rękach silniejszych państw, które mogą w każdym momencie zacząć szantażować inne państwa.
– Mówię o tym zupełnie bez podawania jakichkolwiek nazw, bo wiadomo, że może to dotyczyć wszystkich – wskazał.
Nie możemy się zgodzić na propozycję bardzo ogólnej klauzuli dotyczącej praworządności; to grozi dużymi ryzykami, nie tylko zresztą dla Polski, nie tylko dla Europy Środkowej – podkreślił Morawiecki.Tymczasem w sprawie praworządności nie odpuszcza prezydent Francji Emmanuelle Macron. W jego ocenie jest to kwestia kluczowa dla unijnego budżetu i dla europejskich wartości. Podkreślił, że wczoraj, podczas kolacji unijnych przywódców, była szeroka zgoda co do tego, że tej sprawy nie można odpuścić. To oznacza, że większość krajów opowiada się za zapisami o uwarunkowaniu unijnego budżetu od praworządności.
Przeciwny takiemu rozwiązaniu jest popierany przez premiera Mateusza Morawieckiego, premier Węgier Viktor Orban, który grozi wetem w tej sprawie. Węgry i Polskę poparła Słowenia, o czym poinformował premier Bułgarii Bojko Borysow. Do tej grupy dopisała się także Portugalia, Łotwa i Czechy.
Orban ostro o premierze Holandii
Premier Węgier Viktor Orban zarzucił szefowi holenderskiego rządu Markowi Rutte atak na jego kraj w związku z kwestią praworządności.
– Nie wiem jakie osobiste powody ma premier Holandii Mark Rutte, aby nienawidzić mnie i Węgier. Atakuje bardzo mocno, ponieważ według niego Węgry nie respektują praworządności i muszą być ukarane finansowo. To jego stanowisko, które jest nie do zaakceptowania, ponieważ nie ma decyzji co do tego, jaka jest sytuacja dotycząca praworządności na Węgrzech. Nie lubię obwiniania, ale Holender jest człowiekiem odpowiedzialnym za ten cały bałagan, który mamy – powiedział Viktor Orban.
"Nie wiem dlaczego premier Holandii #Rutte tak nienawidzi mnie i Węgier. Agresywnie atakuje, chce ukarać finansowo Węgry za "państwo prawa".
— Viktor Orbán PL 🇵🇱 🇭🇺 (@OrbanPl) July 19, 2020
To jest nie do przyjęcia.
Zaproponowałem, by Niemcy zagwarantowały, że @EUCouncil podejmie decyzję w tej sprawie. Proszę, zróbcie to!?" https://t.co/5iPu6302d7
Co więcej, węgierski szef rządu przekonywał, że jeśli jakiś kraj nie przestrzegałby praworządności, to nie powinien w ogóle być członkiem Unii Europejskiej. Podkreślił, że w kwestii podziału środków z funduszu odbudowy, jego kraj stoi przy państwach Południa walczących o duże i szybkie wydatkowanie środków antykryzysowych.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)